Gdyński wstyd

Dworzec Gdynia Główna Osobowa jest jednym z 72 spośród aż trzech tysięcy dworców w Polsce, których PKP nie zamierza nikomu sprzedawać. Ba, ma nawet szansę doczekać się remontu. I to generalnego!

Bo 72 dworce, które wytypowano, by pozostały w gestii PKP, mają na siebie zarabiać. Sęk w tym, że trudno sobie wyobrazić, by gdyński dworzec w obecnym stanie mógł się komuś opłacać. Szanse na przeprowadzenie remontu, biorąc po uwagę liczbę instytucji, które musiałyby się dogadać, są dość marne. Kiedy próbowaliśmy zapytać Tomasza Iżyckiego, rzecznika prasowego PKP SA, kto mógłby podać, choćby w przybliżeniu, informację o terminie remontu, odesłał nas do oddziału Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Gdańsku.

Tam sekretarka odrzuciła wszelkie prośby o rozmowę z dyrektorem, twierdząc, że "my się dworcami od dawna nie zajmujemy". Jako rozmówcę zaproponowała Włodzimierza Wasilewskiego, zarządcę Regionu Dworców Kolejowych, spółki podległej PKP SA. Tam mogliśmy się dowiedzieć tylko, że dworzec ma być remontowany. I że trwają prace przygotowawcze. Ale... nie on je koordynuje.

- Ja zarządzam wyłącznie budynkiem Dworca Głównego PKP - tłumaczy Włodzimierz Wasilewski, zarządca Regionu Dworców Kolejowych PKP SA w Gdańsku. - Bo na przykład perony należą już do Linii Kolejowych PKP. Dworcem Podmiejskim zarządza z kolei Szybka Kolej Miejska, a pasażem Zakład Gospodarowania Nieruchomościami. A coś do powiedzenia mają tu jeszcze Telekomunikacja Kolejowa i Energetyka Kolejowa. I jest jeszcze miasto, czyli organ samorządowy, którego wymagania co do wyglądu dworca też trzeba uwzględnić.

A kto jest koordynatorem prac przygotowawczych? Zarządca Regionu twierdzi, że... Zakład Gospodarowania Nieruchomościami. Ten sam, w którym sekretarka odmówiła połączenia z dyrektorem, tłumacząc: "my się dworcami od dawna nie zajmujemy".

Zadzwoń, napisz

Piszcie, dzwońcie, przysyłajcie e-maile. Na sygnały naszych Czytelników w sprawie gdyńskiego dworca czeka nasza reporterka Agata Grzegorczyk.
- nr tel. 660-65-14
- e-mail: Napisz do nas
- adres: Redakcja "Dziennika Bałtyckiego" 81-395 Gdynia, ul. Władysława IV 43.
Pod tym adresem czekamy też na listy

To będzie trudne
Rozmowa z Wojciechem Kolańczykiem, dyrektorem oddziału Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Gdańsku
- Kiedy zostanie przeprowadzony remont dworca w Gdyni?
- Zakład Gospodarowania Nieruchomościami zarządza już tylko pasażem dworca. Od 1 maja 2005 r. za dworzec odpowiadamy nie my, a zarządca ze spółki Zarząd Dworców.
- Ten zarządca twierdzi, że jemu również podlega tylko niewielka część całości. A prace przygotowawcze koordynuje Zakład Gospodarowania Nieruchomościami.
- Jeśli tak mówi, nie będę się uchylał od tej funkcji. To my prowadziliśmy rozmowy z gdyńskim samorządem i jeszcze przed 1 maja skierowaliśmy wniosek do Urzędu Wojewódzkiego o określenie warunków zabudowy. Teraz czekamy na odpowiedź.
- Czyli formalnie koordynatorem zakład, którym pan kieruje nie jest?
- Formalnie nie.
- A kto jest?
- O ile wiem, taki koordynator formalnie nie został wyznaczony. Ale faktycznie można nas za takiego uznać, ponieważ to my jesteśmy wyznaczeni do prowadzenie rozmów z SKM w imieniu PKP.
- Kiedy więc ten remont?
- Jeśli otrzymamy odpowiedź z Urzędu Wojewódzkiego, będziemy wiedzieć jakie są jego wymagania co do warunków zabudowy. Wtedy będziemy mogli ogłosić przetarg na wykonanie remontu. Przetarg będzie składać się z dwóch etapów. Najpierw wyłonimy wykonawcę, który sporządzi projekt, później wykonawcę samego remontu.
- A kto da na to pieniądze?
- Chcemy, by współfinansował remont jakiś deweloper, który później dzierżawiłby od nas dworzec.
- A znajdzie się taki?
- Z tego co wiem, to tak. Wiem przynajmniej o trzech deweloperach, którzy są tym zainteresowani. Muszę powiedzieć, że mi również bardzo zależy na doprowadzeniu do remontu. Jestem gdynianinem i miło mi będzie, kiedy rodzinne miasto wreszcie zyska wizytówkę, na jaką zasługuje. Ale doprowadzenie do tego remontu jest dużo trudniejsze niż się wydaje. Są jeszcze przecież umowy z obecnymi dzierżawcami, które będzie trzeba zawiesić, bądź na jakichś rozsądnych zasadach rozwiązać.