Najpóźniej za kilka miesięcy budynek Dworca Głównego Polskich Kolei Państwowych w Gdyni wpisany zostanie do państwowego rejestru zabytków. Wczoraj stosowną procedurę rozpoczęli konserwatorzy. Ich zdaniem, gmach dworca, choć brudny i zaniedbany, wymaga ochrony, bo drugiego budynku o takim charakterze i specyfice architektonicznej w Gdyni nie ma. Budowany w latach 50. XX wieku jest jedynym w mieście przykładem socrealizmu.
- Nie każdemu gmach dworca musi się podobać, ale fakt jest taki, że to obiekt w skali miasta unikatowy - przekonuje Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku. - Dlatego właśnie warto wpisać go do rejestru. Szczególnie w sytuacji, gdy dochodzą do nas pogłoski o tym, że wkrótce może być remontowany. Nie chcemy, aby przez nieprzemyślaną przebudowę stracił swój niepowtarzalny charakter, a tym bardziej niedopuszczalne jest, aby ktokolwiek próbował go wyburzyć. Wpis do rejestru zabytków nie powinien trwać długo, bo mamy już w tej sprawie zgromadzoną dokumentację i wykonane opracowania.
Dworzec Główny PKP w Gdyni, choć jego obskurne wnętrze straszy swoim wyglądem, a wśród budek z zapiekankami podróżnych zaczepiają podpici bezdomni, ma kilka architektonicznych perełek. Jedną z nich są unikatowe mozaiki autorstwa Teresy Pągowskiej w holu budynku i malowidła na suficie dworcowej restauracji. Jeszcze niedawno przypuszczano nawet, że te ostatnie powstały według projektu znanego marynisty Mariana Mokwy. Okazało się ostatecznie, że projekt stworzył profesor Julian Studnicki z Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku, a z kartki papieru przenieśli go w 1956 r. na sufit restauracji Krystyna Studnicka, jego żona, Urszula Renke-Duszenko i Maksymilian Kasprowicz, najbardziej znany z całej trójki.
W Gdyni jest już 59 budynków i zespołów obiektów wpisanych do rejestru konserwatora zabytków. Dworzec ma szansę stać się więc 60 z nich. Już teraz wiadomo, że będą kolejne, bo procedura konserwatorska wszczęta została także wobec gmachu Akademii Marynarki Wojennej.
**
Śródmieście także zabytkowe**
Ostatniego wpisu do rejestru zabytków w Gdyni dokonano we wrześniu 2007 roku. Był bardzo nietypowy, bo dotyczył nie pojedynczego obiektu, lecz całego zespołu urbanistycznego Śródmieścia.
Ochroną objęto budynki w unikatowym, jedynym w Europie obszarze miejskim, wzniesionym od podstaw w okresie międzywojennym, w rejonie ul. 10 Lutego, Skweru Kościuszki i al. Jana Pawła II, główną oś handlową centrum, czyli ciąg ul. Świętojańskiej, placu Kaszubskiego i ul. Portowej, a także najstarszą ulicę Gdyni - Starowiejską z placem Konstytucji i fragmentem ul. Wójta Radtkego. Dzięki takim konserwatorskim zapisom władze Gdyni będą mogły w przyszłości ubiegać się o dofinansowanie remontu przedwojennych kamienic z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, tak jak dzieje się to w Krakowie, Warszawie czy Gdańsku.
**
Walczymy o dworzec**
Na łamach "Dziennika Bałtyckiego" od sierpnia 2005 r. prowadzimy akcję "Teraz dworzec".
Chcemy zwrócić uwagę przedstawicieli PKP i władz miasta na konieczność radykalnych zmian w standardzie obsługi pasażerów w gmachu gdyńskiego Dworca Głównego, a przede wszystkim przeprowadzenia obiecanego już kilkanaście lat temu gruntownego remontu budynku.
W akcję bardzo prężnie włączyli się czytelnicy.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
