- Kąpiele w morzu, jeziorach czy rzekach to przyjemność, na którą każdy z nas czeka z niecierpliwością przez cały rok. Musimy jednak pamiętać, że woda to groźny żywioł. By wypoczynek zakończył się szczęśliwie, konieczna jest znajomość podstawowych zasad bezpieczeństwa - podkreśla podkom. Dorota Podhorecka-Kłos, rzecznik gdyńskiej policji.
Mundurowi wymieniają kilka najważniejszych zasad.
- Kąpmy się tylko w miejscach strzeżonych, nie zostawiajmy dzieci samych, nie wchodźmy do wody pod wpływem alkoholu ani po dłuższym leżeniu na słońcu. Stopniowe zamaczanie ciała pozwoli uniknąć szoku termicznego - zaznacza Podhorecka-Kłos.
Amatorzy skoków do wody z głowy powinni sobie natomiast wybić skoki na tzw. główkę. Zwłaszcza w miejscach, w których woda jest płytka, a dno niepewne.
- W naturalnych zbiornikach dno może się zmienić zaledwie w ciągu kilku dni. Skok może się więc zakończyć urazem kręgosłupa i nieodwracalnym kalectwem - ostrzegają policjanci.
O tym, że nie wszyscy te zasady znają świadczy fakt, że z tygodnia na tydzień jest coraz głośniej o nieodpowiedzialnych plażowiczach. Jedni najedli się tylko strachu, bo na czas zdążyli ratownicy. Inni tego szczęścia nie mieli. Tak jak 19-latek, który utonął w Brzeźnie ostatniego dnia czerwca. Chłopak w wodzie przebywał tylko pół godziny.W tym czasie razem z młodszym kolegą zdążył oddalić się od brzegu na ok. 40 metrów. Gdy pływacy wracali na plażę, 19-latkowi zabrakło tchu. Jego towarzysz nie zdołał go uratować. Nie pomogła też podjęta przez ratowników akcja reanimacyjna. W ostatnią niedzielę z kolei kąpiel w morzu życiem przypłacił 21-letni gdynianin. Jego ciało ponad 100 metrów od brzegu znaleźli nurkowie.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?