Zwłoki około 40-letniego mężczyzny znalazł wówczas pracownik kolei. Wagon, w którym się znajdowały stał na bocznym torze już od dłuższego czasu. Mężczyzna zmarł prawdopodobnie z powodu ostrej niewydolności krążenia i oddychania w następstwie wieloogniskowego różnoczasowego zapalenia płuc. Sekcja zwłok wykluczyła scenariusz, w którym do jego śmierci miałby się ktoś przyczynić. Wykazała jednak, iż nie było to pierwsze zapalenie płuc w życiu mężczyzny, oraz, że był on niedożywiony.
- To wszystko wskazuje, że z dużym prawdopodobieństwem mamy do czynienia z osobą ze środowiska bezdomnych. Jednak nasi policjanci rozmawiali z innymi osobami próbującymi chronić się przez mrozem w tamtej okolicy i nikt nie był stanie powiedzieć nic, co pomogłoby ustalić tożsamość mężczyzny. Podobnie żadnych efektów nie przyniosło przeszukiwanie baz osób zaginionych. Nie wiemy nawet czy mężczyzna przez dłuższy czas przebywał w Gdyni, czy przyjechał tu z głębi Polski. Być może był osobą samotną, ale jest też możliwość, że ktoś wciąż go szuka - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskie Policji w Gdyni.
- Wszystkich, którzy mogliby pomóc w ustaleniu tożsamości zmarłego prosimy o kontakt z Zespołem Poszukiwań Komisariatu Policji w Gdyni Chyloni pod nr tel. 58 66 21 373, 58 66 21 370 lub z dyżurnym komisariatu 58 66 21 355.
Mężczyzna miał około 175 cm i był szczupły. Miał wysokie czoło, czarne, krótkie włosy z wysokimi zakolami czołowymi, szare oczy, duży nos i 3,5-centymetrową bliznę na żuchwie. Gdy znalazł go pracownik kolei miał na sobie żółtą kurtkę, beżowe spodnie i zieloną flanelową koszulę.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?