- Wezwanie dostaliśmy po godz. 9 w niedzielę. Z zamkniętego bagażnika opla kadeta nie mogli wydostać się dwaj panowie - mówi kpt. Łukasz Płusa, rzecznik prasowy gdyńskich strażaków.
19- i 20-latek, jak później opowiedzieli strażakom w drodze z sobotniej imprezy na tyle się zmęczyli, że postanowili się gdzieś się przespać. Świetnym miejscem na drzemkę wydał im się samochód należący do ich kolegi. Weszli więc do bagażnika. Klapa jednak zatrzasnęła się i dopiero po obudzeniu zorientowali się, że nie są w stanie sami się uwolnić.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?