Najbardziej pożądanym przedmiotem na licytacji okazał się nagielbank (pozioma belka z otworami na liny) z żaglowca Fryderyk Chopin. Został sprzedany za rekordową kwotę 550 zł. Ponad to nawiązano połączenie z Ziemowitem Barańskim, kapitanem żaglowca Fryderyk Chopin.
- Oczekujemy na decyzje armatora gdzie będzie remontowany statek - mówił kpt. Barański. - Dziękuję w imieniu całej załogi i Fundacji Pod Żaglami za wsparcie. Mamy nadzieję, że dzisiejsza licytacja przyspieszy powrót młodzieży na pokład.
Czteroosobowa delegacja młodych załogantów wspominała dzień, w którym żaglowiec uległ awarii.
- Byliśmy na pokładzie gdy złamał się bukszpryt i fok - opowiadał Przemek Miernicki, nastoletni żeglarz - Nie wiedzieliśmy co się dzieje. Trzeci oficer kazał nam zejść pod pokład i czekać na ewakuację. Teraz bardzo chcemy dokończyć rejs.
Jednak, jak twierdzi kapitan Ziemowit Barański, żaglowiec nie wypłynie w morze jeszcze przez co najmniej miesiąc.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?