Gdynia Zachód - nowa wizytówka miasta? Korzyści i koszty nowej urbanistyki

Konferencji i warsztatom urbanistycznym, których celem było przygotowanie spójnej koncepcji zagospodarowania dla ponad 1 tys. hektarów dzielnicy Gdynia Zachód, patronowali: Wojciech Szczurek, prezydent miasta i Towarzystwa Urbanistów Polskich.

Warsztaty, w których uczestniczyło międzynarodowe grono urbanistów z grupy projektowej MAU, prekursorów "nowej urbanistyki" w Polsce, wywodzących się z pracowni Duany Plater-Zyberk, światowych liderów w projektowaniu zrównoważonych miast, a także specjaliści z zakresu komunikacji, ochrony środowiska, zrównoważonego rozwoju oraz przedstawiciele renomowanej belgijskiej firmy Nelson, doradzającej przy projektach z zakresu marketingu miejsc, zorganizowano przy współpracy z Politechniką Gdańską.

CZYTAJ także: Transatlantyk, który stanął na lądzie
- Podczas Warsztatów Charrette poświęconych przyszłości Gdyni Zachód, skupialiśmy się na rozwiązaniach strategicznych i miastotwórczych. W dzielnicy takiej jak Gdynia Zachód potrzebne jest centrum, nowe miejsca pracy, dostępne szkoły, parki i sprawny systemu komunikacji. Należy uwzględnić potrzeby osób starszych, rodzin z dziećmi, ale również np. coraz powszechniej obecnych w naszych miastach rowerzystów. Ta część Gdyni ma szansę stać się nowoczesną, europejską dzielnicą, zbudowaną w sposób zrównoważony, a w rezultacie przyczynić się do poprawy pozycji konkurencyjnej całej Gdyni, jako miasta przyjaznego mieszkańcom i biznesowi - powiedział Maciej Mycielski, właściciel pracowni Mycielski Architecture & Urbanism, jeden z pionierów "nowej urbanistyki" w Polsce i organizator warsztatów w Gdyni.

Jakie są korzyści , ale i koszty "nowej urbanistyki"? O tym można przekonać się, obserwując podobne działania w innych krajach. Od ponad dwóch dekad na świecie w tym także w Europie powstają nowe i zrewitalizowane dzielnice i ośrodki, zaprojektowane zgodnie z założeniami zrównoważonej urbanistyki. Dzięki unikalnej architekturze i oryginalnej organizacji przestrzeni osiedla takie jak Hammarby Sjöstad w Sztokholmie, czy Kirchsteigfeld w Poczdamie, stały się atrakcją, przyciągającą zarówno turystów jak i inwestorów.

Przykłady międzynarodowych inwestycji dowodzą, że zintegrowany proces planowania przestrzennego uwzględniający opinie różnych grup, a także zastosowanie podczas budowy innowacyjnych rozwiązań, ograniczających negatywny wpływ inwestycji na środowisko naturalne podnosi jej koszt w krótkim terminie. W ostatecznym rozrachunku wyższe nakłady są równoważone z nawiązką przez korzyści społeczno-ekonomiczne dostarczane dzięki inwestycji.

Zintegrowana zwarta zabudowa, a także uwzględnienie w projektach obszarów wielofunkcyjnych, sprzyjających ruchowi pieszych, pozwalają na efektywniejsze wykorzystanie nakładów na budowę nowych dróg, transport miejski, dostawę mediów, a także edukację i bezpieczeństwo mieszkańców. Rezultatem czego są kilkunastoprocentowe oszczędności kosztów budowy infrastruktury drogowej, wodno-kanalizacyjnej, a także innych usług komunalnych.

Zrównoważone dzielnice znacznie podnoszą atrakcyjność inwestycyjną ośrodków miejskich. Dobrze zaprojektowane osiedla, odpowiadającego aspiracjom i potrzebom klasy średniej stają się często jednym z argumentów przemawiających za zlokalizowaniem nowej inwestycji biznesowej właśnie w mieście, oferującym tak przyjazne warunki do zamieszkania.

Dzięki zastosowaniu innowacyjnych metod planowania przestrzennego wzrasta wartości gruntów, zarówno na samym osiedlu, dzielnicy jak i w ich bezpośredniej okolicy. Według nieoficjalnych szacunków spółek zaangażowanych w budowę osiedla Hammarby Sjöstad, realizacja projektu doprowadziła do wzrostu wartości zabudowanych gruntów o 20-25% . Przykłady zrealizowanych już projektów dowodzą także, że budowa nowej multifunkcjonalnej dzielnicy oznacza nowe miejsca pracy. Dzięki Hammarby Sjöstad w Sztokholmie powstało ponad 8 tys. nowych miejsc pracy.

Władze Nowego Jorku, które niedawno zainwestowały w zrównoważony plan zagospodarowania niewielkiej dzielnicy Willets Point wierzą, że inwestycja ta przyniesie miastu ponad 25 tysięcy nowych miejsc pracy przy jej budowie. Dalsze 5 tysięcy ma powstać w nowych hotelach, sklepach czy punktach usługowych dla przyszłych mieszkańców dzielnicy.

Zrównoważone projekty urbanistyczne umożliwiają także ograniczenie szeregu negatywnych zjawisk o charakterze społecznym, czy środowiskowym.

- W całej Europie widzimy wzmożoną współpracę inwestorów i władz w kształtowaniu wysokiej jakości przestrzeni miejskiej. Wierzymy, że dzięki zrównoważonemu rozwojowi dzielnicy Gdynia Zachód, możemy nie tylko podnieść jakość życia jej mieszkańców, ale powstrzymać dalsze migracje. Od 2004 miasto Gdynia traci ponad 500 osób rocznie - powiedział Zbigniew Łytkowski, członek zarządu Hossa SA, największego inwestora na terenie dzielnicy Gdynia Zachód.

Uczestnicy kilkudniowych warsztatów, wśród nich również mieszkańcy dzielnicy - wypracowali kilka ciekawych koncepcji i zaproponowali władzom miasta nowe rozwiązania, uwzględniające zmieniające się w funkcji czasu priorytety, nie zawsze zgodne z planami, których rodowód sięga czasów PRL.

7234 -Tyle mieszkańców liczy Gdynia Zachód, zajmująca 20% powierzchni miasta