Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia z nowymi maksymalnymi stawkami za bilet na komunikację miejską. Miasto przygotowuje się do podwyżek

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Gdynia przygotowuje się do podwyżek.
Gdynia przygotowuje się do podwyżek. Łukasz Kamasz
Rada Miasta Gdyni uchwaliła maksymalną możliwą stawkę za bilet na komunikację miejską na poziomie 6 złotych. Urzędnicy podkreślali przy tym, że standardowa stawka za bilet będzie mniejsza niż przyjęta maksymalna kwota, która dotyczyć będzie tylko najdroższych biletów normalnych.

Gdynia z maksymalną stawką za bilet na komunikację miejską

Co znajduje się w przyjętej przez Radę Miasta Gdyni uchwale? Ile będą wynosić maksymalne ceny za bilet?

  • Za bilet jednorazowy jednoprzejazdowy ważny na liniach zwykłych i nocnych oraz czasowy ważny do 75 minut (włącznie) na liniach zwykłych i nocnych – 6,00 zł
  • Za bilet jednorazowy czasowy ważny do 24 godzin (włącznie) – 22,00 zł
  • Za bilet okresowy miesięczny - 176,00 zł
  • Za bilet okresowy semestralny – 333,00 zł
  • Za bilet na okres roku kalendarzowego – 1 760,00 zł

Warto podkreślić, że są to kwoty maksymalne, bilety podstawowe oraz ze zniżkami będą kosztowały odpowiednio mniej. Ustalenie konkretnych opłat za przewóz należy do kompetencji prezydenta Gdyni. Najnowsze ceny poznamy, kiedy Wojciech Szczurek opublikuje odpowiednie zarządzenie. Jak podkreślali urzędnicy, średni wzrost cen biletów będzie na poziomie 10 proc.

Przez Radę Miasta Gdyni przetoczyła się poważna dyskusja nad sensownością wprowadzanych podwyżek. Tych decyzji bronili m.in. zastępcy Wojciecha Szczurka oraz radni Samorządności.

- Jestem zmuszona zaproponować podwyżki - podkreślała Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki. - Nie ma innej możliwości, abyśmy podołali wzrastającym kosztom organizacji transportu publicznego. Kwota tych podwyżek jest na tyle wyważona, aby nie dotknęła mieszkańców w sposób, który spowoduje odpływ pasażerów komunikacji miejskiej. Inflacja i dramatyczne wzrosty nośników cen energii i wynagrodzenia minimalnego spowodowały, że ogólna kwota utrzymania transportu zbiorowego z grudnia 2022 roku, wzrosła o ponad 27 milionów złotych, w trudnym budżecie znaleźliśmy dodatkowe 15 milionów złotych, jednak nawet po dorzuceniu tej kwoty, nadal ta kwota jest niższa, niż to co musimy wydać.

Z kolei radni opozycji wskazywali, że komunikacja miejska powinna być dla miasta ostatnim obszarem, w którym samorząd powinien szukać dodatkowych pieniędzy. Krytykowano też niedawne cięcia połączeń w komunikacji miejskiej.

- Obniżenie jakości świadczonych usług poprzez ucięcie kluczowych dla mieszkańców Gdyni połączeń komunikacji miejskiej absolutnie nie upoważnia nikogo do podwyższania cen za bilety - mówił Marek Dudziński, gdyński radny PiS. - Nie dobijemy wraz z Samorządnością komunikacji miejskiej w Gdyni. Już dzisiaj duża część mieszkańców nie ma bezpośrednich połączeń do domów i pracy. A teraz będą musieli jeszcze więcej za to zapłacić. Sami im dajecie argumenty za tym, aby przesiąść się na samochód.

Zapowiedź podwyżek cen biletów w Gdyni zbiegła się w czasie z likwidacją niektórych linii oraz ogłoszeniem kontrowersyjnego zdaniem części mieszkańców systemu Fala. Z części zapowiedzi urzędnicy powoli zaczynają się wycofywać - niedawno ogłoszono, że podwyżki nie będą tak duże, jak zapowiadano jeszcze chwilę wcześniej, podobnie ma być ze zlikwidowanymi liniami, które zostały „zawieszone” a nie zlikwidowane, chociaż jeszcze niedawno urzędnicy mówili wprost o likwidacji, a na pytania o możliwy termin ich „odwieszenia” odpowiadają, że nastąpi to w czasie, kiedy finanse miasta będą w lepszej kondycji.

- W Gdyni to nic wyjątkowego, że podwyższane są ceny biletów za komunikację miejską - zauważył Tadeusz Szemiot, radny Koalicji Obywatelskiej. - Jednak dzisiaj ten proces nakłada się z dramatycznych wzrostem cen jakiegokolwiek transportu. Przez to ten temat stał się bardzo drażliwy wśród mieszkańców Gdyni. Przez lata liczba pasażerów podróżujących komunikacją miejską systematycznie się zmniejsza, właśnie poprzez takie działania. To nie zaczęło się w związku z wojną w Ukrainie, zmianami cen paliwa, czy z jakiegoś tam powodu, że rządziła ta czy inna partia, czy był taki czy inny rząd. To trwa niezmiennie od 20 lat. Wspólnym mianownikiem dla ostatnich 20 lat w Gdyni są rządy konkretniej formacji politycznej w Gdyni, gdyż to Samorządność podejmowała decyzje dotyczące transportu publicznego. Gdyński transport publiczny wymaga czegoś więcej niż tylko podwyższania cen, Gdynia powinna w większym stopniu finansować komunikację miejską, a nie szukać w niej oszczędności.

tekst alternatywny

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gdynia z nowymi maksymalnymi stawkami za bilet na komunikację miejską. Miasto przygotowuje się do podwyżek - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto