W niedzielę wieczorem wolontariusz zgłosił policji, że kwestując w pojedynkę w rejonie ul. Wiśniewskiego zaatakowało go dwóch mężczyzn. Opowiadał, że został uderzony w twarz, sprawcy przewrócili go na ziemię, odebrali puszkę z pieniędzmi i uciekli. Policjanci jeszcze w niedzielę objeżdżali z nim teren w poszukiwaniu napastników. Wydawało im się jednak dziwne, że wolontariusz nie pobrudził się podczas upadku. Wątpliwości budziły też jego zeznania, których nie potwierdzał zapis z monitoringu. W końcu, w czwartek 20-latek przyznał, że puszkę zostawił na przystanku autobusowym.
Teraz za zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie mieszkańcowi Gdyni grozi do 3 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?