Gdynia: Woda z kranu jest lepsza niż z butelki

Skutki zmian odczuje 90 procent mieszkańców Gdyni. Dzięki rozpoczętej pięć lat temu realizacji projektu "Dolina Redy i Chylonki - zaopatrzenie w wodę i oczyszczanie ścieków" z kranów w Gdyni płynie teraz lepsza woda. Pracownicy Pewik Gdynia twierdzą nawet, że bez obaw można ją pić prosto z kranu. Za ponad 60 mln euro wybudowano dziesiątki kilometrów sieci wodociągowej, kanalizacji sanitarnej, jedną stację uzdatniania wody, a cztery zmodernizowano. Powstały też 23 przepompownie ścieków.

Największe powody do radości mają obecni i przyszli mieszkańcy Wiczlina, które było dotychczas rejonem wodociągowo dziewiczym. Niektórzy nie mogli uzyskać pozwoleń na budowę na swoich działkach właśnie z powodu braku dostępu do sieci.

Z tego, że do Wiczlina została poprowadzona sieć wodociągowa, cieszy się Magdalena Kowalewska. - Wcześniej niejednokrotnie mieliśmy problemy z dostępem do wody - przyznaje. - Zaopatrywaliśmy się z własnej studni i nie zawsze mieliśmy pewność odnośnie jakości.

- W tej chwili wszystkie dzielnice Gdyni zaopatrywane są w wodę lepszej jakości niż większość tej sprzedawanej w butelkach - mówi Henryk Tomaszewski, prezes zarządu Pewik Gdynia. - Jednak inwestycja poprawiła nie tylko jakość wody. Budowa nowych sieci usuwa barierę rozwoju zachodnich dzielnic miasta. Rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków ograniczy zanieczyszczanie Zatoki Puckiej i wód Bałtyku, stanowi realizację międzynarodowych zobowiązań Polski w zakresie ochrony środowiska.

W ramach inwestycji zmodernizowano też dwa najważniejsze obiekty w systemie wodociągowym i kanalizacyjnym - Stację Uzdatniania Wody "Reda" i Grupową Oczyszczalnię Ścieków "Dębogórze". Nie znajdują się one wprawdzie na terenie miasta, lecz służą przede wszystkim jego potrzebom.
wsp. Ksenia Pisera