- Z tą chorobą od lat walczy moja ciocia - mówi Marek Chodor. Podczas ubiegłorocznej wędrówki przez Francję poznał dziewczynę chorą na SM. - Ze zdumieniem stwierdziłem, że sytuacja polskich pacjentów na tle innych krajów Unii , w tym Francji, jest wręcz beznadziejna. Uznałem, że muszę zrobić wszystko, by nagłośnić ten problem.
Z domu Marek Chodor wyruszył 3 maja. Cztery dni później oficjalnie wystartował z Cieszyna w kierunku Zakopanego. Przez Tatry, Beskid Niski, Bieszczady dotarł do wschodniej granicy i skierował się na północ. Dołączył do niego kolega, Konrad Strycharski.
Marka i Konrada łatwo rozpoznać - ubrani są w koszulki z mapą Polski i hasłem "Obchodzę Polskę - Obchodzą mnie ludzie z SM!" Dziennie zaliczają do 55 km. Nie jedzie za nimi żaden mikrobus, więc liczące 9 kg plecaki z namiotami dźwigają na plecach.
- Ale od chwili startu nie rozbiliśmy ich ani razu. Wszędzie ludzie traktują nas bardzo życzliwie, dają jeść, zapraszają na nocleg - chwali Marek. Dziś wyruszają na Hel, tam kilka dni odpoczną.
Nawet osoby, które wiedzą o SM, nie mają pojęcia, że chorzy są w Polsce dyskryminowani.
- Dostępu do leków, które mogą pomóc, nie mają osoby poniżej 16 i powyżej 40 roku - wylicza Marcin Giersz z Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego. - Kuracja nim finansowana jest tylko przez trzy lata. Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym chorzy są tak źle traktowani! PTSM ma już gotowy projekt poprawek do programu terapeutycznego finansowanego przez NFZ. Teraz wszystko zależy od Ministerstwa Zdrowia.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?