Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Wandale zniszczyli elewację budynku, w którym mieści się biuro Joanny Senyszyn [ZDJĘCIA]

Ksenia Pisera
mat. biura Joanny Senyszyn
"Inkę pomścimy" oraz "śmierć wrogom ojczyzny" zostało wymalowane farbą na drzwiach i ścianach gdyńskiego biura europosłanki SLD Joanny Senyszyn. Sprawców szuka policja, analizowane są m.in. nagrania z miejskiego monitoringu. Jak podaje Senyszyn to w ostatnich dniach kolejny atak na jej osobę.

Farbą zostały zalane wszystkie szyby oraz drzwi do biura eurodeputowanej. Poza hasłami na murach, na tablicy wypisano cyfry 666. Zniszczone zostały również zamki, ale sprawcom nie udało się wejść do środka. Mundurowi o fakcie zostali poinformowani we wtorek.

- Policjanci pojechali na miejsce i dokonali oględzin - mówi komisarz Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Zebrano nagrania z kamer monitoringu, które znajdowały się w pobliżu. Obecnie trwa ich analiza i pracujemy nad ujęciem sprawców.

Zobacz także: Joanna Senyszyn: Radio Maryja powinno zostać zamknięte, bo szerzy nienawiść (WIDEO)
Europosłanka twierdzi, że ten atak nie był pierwszym takim przypadkiem w ostatnich dniach.
- Były to kolejne pogróżki, kierowane pod moim adresem - mówi Joanna Senyszyn. - W żaden inny sposób, jak groźby, nie można bowiem traktować naniesionego napisu "śmierć wrogom ojczyzny" i innych, podobnych haseł, jakie wymalowano na moim biurze przy ul. Gniewskiej 24. Dlatego postanowiłam zgłosić ten incydent policji.

Europosłanka Sojuszu Lewicy Demokratycznej o zamalowanie farbą budynku podejrzewa aktywistów z bojówek narodowych.
- Przez to towarzystwo zostałam zaatakowana już w sobotę w Krakowie, gdzie uczestniczyłam w marszu w rocznicę spalenia Giordano Bruno na stosie - mówi Joanna Senyszyn. - Pod mój samochód, kiedy do niego wsiadałam, wrzucono świecę dymną.

Sprawcy dewastacji biura Joanny Senyszyn umieścili wśród napisów na murze również "Inkę pomścimy". Pomnik sanitariuszki AK Danuty Siedzikówny "Inki", skazanej na karę śmierci i straconej w 1946 r., został zniszczony kilka dni temu w Krakowie. Wandale oblali farbą popiersie i postument. Lokalna policja prowadzi dochodzenie, nie ustalono sprawców.

Jeżeli sprawcy zostaną ujęci, może im zostać postawiony zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto