Tym samym spełniły się najczarniejsze przewidywania wiernych, którzy przychodzą modlić się do kościoła pw. św. Judy Tadeusza Apostoła przy ul. Unruga 150. Obawiają się, iż świątynia, kiedy tylko trafi w prywatne ręce, może zostać wyburzona.
- Byłby to dla nas dramat - mówi Antoni Wąs, mieszkaniec Pogórza.
Teren parafii, łącznie 0,7 hektara, jej proboszcz dzierżawił w ostatnich latach od gminy Gdynia. Dawniej, zanim właścicielem gruntu stało się miasto, w miejscu tym funkcjonował m.in. zakład przerobu betonu. Poprzedni posiadacze zostali wywłaszczeni z nieruchomości w 1975 roku. Przy ul. Unruga miały być wznoszone budynki, które ostatecznie nigdy nie powstały. Dawni właściciele doszli więc do wniosku, iż cel wywłaszczenia nie został zrealizowany, w związku z czym należy im się zwrot gruntu.
Paweł Adamowicz przychylił się do ich wniosku. Z prowadzenia postępowania wyłączono wcześniej gdyńskich urzędników, aby jako właściciele nieruchomości nie byli sędzią we własnej sprawie. Wojewoda pomorski podejrzewał, że mogliby być stronniczy.
Gdynia: Spadkobiercy domagają się zwrotu działki przy Unruga. Co się stanie z kościołem?
Gdyńscy samorządowcy, którym grozi utrata działki, zapowiadają jednak, iż broni łatwo nie złożą.
- We wtorek otrzymałem informację o niekorzystnym dla nas rozstrzygnięciu w sprawie działki przy ulicy Unruga, ale już wiadomo, że od decyzji prezydenta Gdańska odwołamy się do wojewody - mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni.
Samorządowcy, aby uniemożliwić wyburzenie kościoła, już wcześniej uchwalili również plan zagospodarowania dla tego fragmentu Pogórza. Na spornej działce dopuszcza on możliwość funkcjonowania tylko obiektów sakralnych.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?