Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Samorządowcy chcą wprowadzić ograniczenia dla ruchu ciężarówek w centrum. Będzie zakaz?

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tomasz Bołt/Archiwum DB
Podobnie jak w sąsiednim Sopocie, także samorządowcy i mieszkańcy w Gdyni nie życzą sobie ciężarówek mknących przez miasto i rozjeżdżających lokalne drogi - pisze Szymon Szadurski

Przymiarki, aby zakazać ich wjazdu, co prawda nie na teren całego miasta, jak w kurorcie, lecz przynajmniej do Śródmieścia, trwają już od dwóch lat. Na razie władze Gdyni jeszcze się na taki krok nie zdecydowały - w centrum funkcjonują zakłady przemysłowe na terenach dawnego Dalmoru i Stoczni Nauta, więc podobny zakaz uniemożliwiłby im w praktyce prowadzenie działalności gospodarczej. W przyszłości jednak grunty te, zgodnie z planami rozwojowymi miasta, mają zostać zabudowane. Zakłady przemysłowe już dziś przenoszą się powoli na tereny dawnej Stoczni Gdynia, gdzie powstaje specjalna strefa ekonomiczna. Kiedy tak już się stanie, przynajmniej część radnych miasta nie ukrywa, iż będzie naciskać na władze o wprowadzenie stosownych zakazów.

Czytaj także: Od 1 grudnia tiry nie wjadą legalnie do Sopotu. Znajdą inne drogi - będą korki w Trójmieście?

- Nie po to razem z zarządem portu wydawaliśmy setki milionów złotych na połączenie Trasy Kwiatkowskiego z obwodnicą, budowę ul. Polskiej, czy Janka Wiśniewskiego, aby nadal tolerować ciężarówki w centrum miasta - uważa radny Andrzej Bień, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. bezpieczeństwa.

Tirów w Śródmieściu, co oczywiste, nie chcą także jego mieszkańcy.
- Duże samochody hałasują, blokują ruch, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa w przypadku zderzenia z autami osobowymi - wylicza Marlena Wojtasik, lokatorka budynku przy ul. Władysława IV. - Skoro jest obwodnica i Trasa Kwiatkowskiego, wyprowadzające ruch z terminali kontenerowych bezpośrednio na autostradę, nie widzę sensu, aby tiry miały pojawiać się także w Śródmieściu. Ciężarówki demolują drogi i tworzą koleiny, bowiem często są przeciążone, a ich kierowcy nie stosują się zazwyczaj do znaków drogowych.

Czytaj także: Tiry nie będą rozjeżdżać ulic Gdyni

Po wprowadzeniu zakazu wjazdu tirów do Śródmieścia, powstałby jednak problem z zaopatrzeniem niektórych obiektów handlowych. Pomysłem na zaradzenie tej sytuacji byłoby zorganizowanie na obrzeżach miasta centrum parkingów przeładunkowych na samochody do 3,5 tony.

Jeszcze czekamy

Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni

Nie ukrywam, że po decyzji władz Sopotu zastanawialiśmy się nad podobnym rozwiązaniem, ostatecznie jednak prezydent Gdyni nie zdecydował się jeszcze wprowadzić takiego zakazu. Zadecydowało o tym kilka czynników. W Śródmieściu ciągle funkcjonują zakładu przemysłowe. Sopocki zakaz już spowodował, że ruch tranzytowy przez miasto jest utrudniony, co nas cieszy. Dodatkowo niektóre ulice w centrum, jak np. Świętojańska, wcześniej wykluczyliśmy z możliwości wjazdu tirów. Po dokończeniu Trasy Kwiatkowskiego natłoku ciężarówek nie ma, a miasto ma plany, jak choćby budowa ul. Nowej Węglowej, które jeszcze bardziej poprawią sytuację.

Czytaj też: Gdynia: Tiry rozjeżdżają Kcyńską. Urzędnicy nie wywiązali się z obietnic?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto