Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia Redłowo. Nie będzie punktu pomocy psychologicznej dla młodych matek

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
archiwum DB
W Gdyni Redłowie zabrakło pieniędzy na poradnię dla młodych matek. Gdyńscy samorządowcy mówią, że kosztowało ona miasto za drogo i liczą, że w jej finansowanie włączą się także reprezentanci sąsiednich gmin. Rzecz rozbiła się o stosunkowo niewielką kwotę w skali przekraczającego miliard złotych budżetu Gdyni, konkretnie o 37 tys. zł rocznie.

Wiceprezydent miasta Ewa Łowkiel mówi jednak, że taki koszt utrzymania punktu jest obecnie dla gminy zbyt wysoki. Placówkę prowadziło Stowarzyszenie Zielona Myśl, terapeutki udzieliły dotychczas ponad tysiąc porad. Gdy jednak umowa z miastem dobiegła końca, samorządowcy nie zdecydowali się na rozpisanie nowego konkursu grantowego, bowiem oczekują, iż w finansowanie porad psychologicznych dla młodych matek włączą się także reprezentanci sąsiednich gmin.

- W redłowskim szpitalu rodzą się dzieci nie tylko mieszkanek Gdyni, lecz także Sopotu, Kosakowa i innych miejscowości - zauważa Ewa Łowkiel. - Rozmawiałam z paniami ze stowarzyszenia i poinformowałam je, aby zgłosiły się po wsparcie także do tych gmin. Razem byłoby łatwiej finansować działalność punktu. Gdyby kilka gmin zdecydowało się wyłożyć kwoty poniżej 10 tys. zł, zgodnie z przepisami nie trzeba byłoby nawet rozpisywać konkursu grantowego.

Gdyńscy samorządowcy nie chcą dłużej samodzielnie ponosić ciężaru finansowania punktu pomocy psychologicznej dla kobiet w okresie okołoporodowym, który przez ostatnie lata funkcjonował przy oddziale porodowym szpitala w Gdyni Redłowie.

CZYTAJ także: Długa kolejka do Domu Pomocy Społecznej w Gdyni.

Katarzyna Janasiewicz-Nowak, prezes stowarzyszenia, mówi że na razie wsparcie w wysokości czterech tys. zł zadeklarowały jedynie władze Sopotu. Kolejne rozmowy z gdyńskimi samorządowcami na temat reaktywowania punktu prowadzone mają być w przyszłym miesiącu. Terapeutki zwróciły się też z prośbą o pomoc do Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego i negocjują z urzędnikami z Gdańska.

Tymczasem protest do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka w sprawie likwidacji poradni wysłał już poseł Robert Biedroń.
- Dlaczego można było zagwarantować ponad 700 tys. zł na organizację jednorazowej imprezy sylwestrowej na skwerze Kościuszki, a nie można było uwzględnić niespełna 150 tys. zł na prowadzenie przez kolejne cztery lata punktu pomocy psychologicznej dla kobiet w połogu? - pyta. - Zasadnym byłoby szukanie oszczędności w innym miejscu.
Biedroń zaapelował też do dyrektora pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia o sprawdzenie, czy NFZ nie mógłby włączyć się w finansowanie działalności punktu pomocy psychologicznej przy szpitalu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto