Już na początku ubiegłego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku ukarał grzywną prezydenta Gdyni - Radny Mariusz Jagłowski o ujawnienie dokumentu zwrócił się już pod koniec 2012 r. Chciał sprawdzić szczegóły umowy między Urzędem Miasta a lokalnym Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej. Jego zdaniem, zachodziło bowiem podejrzenie, iż urzędnicy w niejasnych okolicznościach przekazali dotację dla placówki.
Jagłowski, zwracając się o okazanie umowy, nie spodziewał się problemów z jej uzyskaniem, był bowiem pewien, iż takich dokumentów urzędnicy nie mają prawa "utajniać" - w związku z zapisami ustawy o dostępie do informacji publicznej.
- Umowa została mi przedstawiona, kosztowało mnie to jednak wiele miesięcy walki - mówi Mariusz Jagłowski. - Ale jestem zadowolony, iż spór z urzędnikami zakończyłem sukcesem.
Postępowanie o ujawnienie dokumentu rozstrzygnięto na korzyść radnego ze Wzgórza św. Maksymiliana - najpierw przed WSA, potem decyzję tę - po odwołaniu, złożonym przez przedstawicieli Urzędu Miasta Gdyni - zatwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. Dopiero wtedy Jagłowskiemu udostępniono umowę.
- W ocenie radcy prawnego prawo do informacji publicznej w rozumieniu ustawy obejmuje informacje o obiektywnych faktach, nie zaś prawo domagania się doręczenia samego egzemplarza dokumentu lub jego części - twierdzi Grajter.
Więcej na ten temat na stronie dziennikbaltycki.pl
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?