O godz. 11 złożone zostaną przy ul. Waszyngtona kwiaty pod tablicą marynarzy polskich pomordowanych na wschodzie. Uczestnicy wydarzenia odmówią modlitwę. Godzinę później, w południe, uroczystości kontynuowane będą na Cmentarzu Wojennym w Redłowie, nieopodal Pomnika Ofiar Katynia. Oddana zostanie salwa honorowa i odmówiona modlitwa w intencji rodaków pomordowanych przez komunistycznych zbrodniarzy. Odczytany zostanie także apel pamięci. Uczestnicy obchodów złożą wieńce i wiązanki kwiatów pod pomnikiem. Uroczystości uświetni udział wojskowej asysty honorowej.
Warto wspomnieć, że już w niedzielę 13 września odbyły się w Gdyni uroczystości rocznicowe pod pomnikiem „W hołdzie zesłańcom Sybiru”. Wzięli w nich udział m.in mieszkańcy, w tym liczne delegacje młodzieży, przedstawiciele Związku Sybiraków i Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, reprezentanci Marynarki Wojennej RP, parlamentarzyści, radni miasta i urzędnicy.
17 września 1939 roku Armia Czerwona w niehonorowy sposób, bez wypowiedzenia wojny i łamiąc zawarty pakt o nieagresji, przekroczyła polskie granice. Komunistyczni zbrodniarze rozpoczęli nie tylko działania wojenne, ale także straszliwe akty ludobójstwa i masowe represje. Co najmniej 21 768 osób, w tym ponad 10 tys. oficerów Wojska Polskiego i policji rozstrzelano i pogrzebano w masowych grobach w Katyniu. Niewyobrażalny terror dotknął jednak także ludność cywilną. Historycy szacują, że aż 1,35 miliona Polaków wywieziono na Syberię. Przetrzymywano ich tam w nieludzkich warunkach i przymuszano do katorżniczej pracy. Większość zginęła i nigdy więcej nie zobaczyła już ukochanej ojczyzny.
Komuniści, podobnie zresztą, jak i hitlerowcy, na mocy układu z którymi wspólnie zaatakowali Polskę we wrześniu 1939 roku, za cel szczególnych represji obrali sobie inteligencję i tępili kościół katolicki. Do więzień trafiło ponad 200 tysięcy osób, w tym duchowni, mieszczanie, adwokaci, urzędnicy. Wszystkim Polakom na zaatakowanych ziemiach narzucano obowiązek przyjęcia obywatelstwa radzieckiego. Po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku Polska niektóre z tych obszarów bezpowrotnie straciła, w tym duże miasta, jak Lwów i Wilno. Ten stan rzeczy spowodował, że według niektórych szacunków nawet trzy miliony naszych rodaków żyje do dziś na przymusowej emigracji na wschodzie.
Co więcej, sowieci po zakończeniu II wojny światowej narzucili Polsce komunistyczny system. Skazywano na śmierć i mordowano bohaterów z Armii Krajowej, najczęściej torturami przymuszając ich do przyznawania się do absurdalnych zarzutów, m.in. o szpiegostwo lub próby ucieczki za granicę. Nie było żadnej mowy o swobodach obywatelskich i demokracji. Wszelkie próby buntów były zazwyczaj brutalnie tłumione. Krew lała się m.in. w czerwcu 1956 roku w Poznaniu, w grudniu 1970 roku na Wybrzeżu, w tym w Gdyni, gdzie strzelano do protestujących robotników, a także w 1981 roku na Śląsku, kiedy milicja obywatelska i ZOMO urządziły masakrę górników strajkujących w kopalni "Wujek".
Komuniści starali się też tuszować większość zbrodni, popełnionych zarówno w czasach II wojny światowej, jak i tych z okresu Polskiej Republiki Ludowej. Bilans krzywd, doznanych przez polski naród na skutek sowieckiej agresji z 17 września 1939 roku stanowi jeden z najbardziej tragicznych rozdziałów w całej historii naszego kraju.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
