Gdynia: OPAT bez konkretów. Minister radzi na Półwysep Helski jeździć nocą

- Tak, jechałem nią latem, dziś w nocy, korków nie było - odpowiedział dziennikarzom pytany, czy miał nieprzyjemność kiedykolwiek korzystać z tej drogi. - Poważnie mówiąc jednak zdajemy sobie sprawę, że droga jest mocno obciążona i że spory udział mają tu samochody spoza regionu. Póki co w harmonogramie puli zaplanowanej do 2012 jej nie ma. Czy znajdzie się w kolejnym, nie mogę powiedzieć, dopóki nie dowiemy się, ile da nam Unia Europejska na kolejny okres. Będziemy to wiedzieć w połowie przyszłego roku.

Jak wysoko jest OPAT na liście priorytetowych inwestycji drogowych w kraju nie wiadomo, bo ministerstwo tego typu rankingów nie prowadzi.

- To się może sprawdza w mediach, ale nie u nas - twierdzi minister. - Jeśli by jednak pokusić się o ranking kosztów inwestycji, to OPAT byłby tu z pewnością w pierwszej trójce. Jednak prace przygotowawcze do realizacji inwestycji, jak mnie zapewnił prezydent Stępa (wiceprezydent Gdyni odpowiedzialny za inwestycje w mieście - dop. red.) trwają. A analiza techniczno-ekonomiczno-środowiskowa będzie gotowa akurat wtedy, gdy będziemy już wiedzieć, ile mamy na następny okres pieniędzy.

Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni podczas rozmów poprzedzających konferencję poruszył też temat Trasy Kwiatkowskiego, która choć prowadzi tranzyt z portu gdyńskiego na całą Polskę wciąż ma status drogi powiatowej. Miasto chce oddać drogę państwu, by jej utrzymanie spadło na budżet krajowy.

- Analiza tego problemu będzie pierwszym czym się zajmę po powrocie do Warszawy - obiecuje minister. - Tylko trzeba zastanowić się nad sensem ewentualnego przekwalifikowania, bo drogi krajowe, będące w zarządzie powiatów, są finansowane przez samorządy. Ale jak mówię, zbadamy problem. Argumenty prezydenta Stępy są moim zdaniem bardzo przekonujące.