Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Napadł z granatem na sklep

(Patsz)
Karolina Misztal
W ręce policjantów z Gdyni wpadł 34-latek, który napadł na sklep na Małym Kacku. Wszedł do środka z bronią i granatem, i zażądał pieniędzy. Do zdarzenia doszło wczoraj około południa.

Wtedy to dyżurny policji w Gdyni otrzymał zgłoszenie o napadzie na sklep.

- Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Okazało się, że do jednego ze sklepów na Małym Kacku w Gdyni wszedł zamaskowany mężczyzna. Wyciągnął przedmiot przypominający broń i zażądał wydania pieniędzy z kasy. 55-letni mężczyzna który był w sklepie powiedział napastnikowi, że policjanci są już w drodze. W tym momencie bandyta próbował uciekać ze sklepu - tłumaczy Dorota Podhorodecka-Kłos z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Czytaj również: Taksówkarze otrzymywali mandaty, bo brakowało miejsc postojowych

Podczas próby ucieczki 55-latek rzucił się na niego i starał obezwładnić. W trakcie szamotaniny napastnik wyrzucił atrapę pistoletu i granat, który miał w kieszeni. Do eksplozji nie doszło. Policjanci obezwładnili 34-letniego mieszkańca Gdyni. Pirotechnicy natomiast, sprawdzili granat, który wyrzucił mężczyzna. Okazało się, że jest wypełniony farbą i używany zazwyczaj do gry w paintballa.

Poczytaj także: **Niebezpieczny przejazd kolejowy w Chyloni**

- Policjanci i prokurator z Gdyni dokładnie ustalają przebieg zdarzenia oraz analizują zabezpieczony materiał dowodowy. Sprawdzają także, czy zatrzymany mężczyzna ma związek z napadami na sklepy, do których dochodziło w ostatnim czasie na terenie miasta - informuje Dorota Podhorecka-Kłos.

Dzisiaj 34-latek najprawdopodobniej usłyszy zarzuty rozboju. Grozić mu może nawet 12 lat więzienia.

Policjanci apelują!

W przypadku napadu:

* Wykonuj polecenia napastnika. Ryzykowanie życia lub zdrowia dla kilku przedmiotów lub pieniędzy nie ma sensu.

* Oceń czy wzywanie pomocy będzie skuteczne? (w przypadku gdy z góry wiadomo, że wezwanie nic nie da, bo np. brak jest osób mogących jej udzielić, nie powinno się tego robić - może to spotęgować agresję).

* Sprawdź, czy można uciec - ucieczka nie jest tchórzostwem, lecz podstawowym element samoobrony, zwłaszcza przy zagrożeniu życia i zdrowia.

Po ewentualnym napadzie, nie zapomnij:

* Powiadom najbliższe osoby z otoczenia, może widziały kierunek oddalenia się sprawców lub udzielą ci innej pomocy.

* Powiadom Policję dzwoniąc na numer 997 lub 112, jeśli przy napadzie zostałeś pobity, powiedz o tym policjantowi.

* Jeśli to możliwe nie oddalaj się z miejsca zdarzenia, postępuj zgodnie z poleceniami policjanta.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto