- Przed wojną Gdynia pokazywana była w filmach idyllicznie. Od powstania Gdyni do II wojny światowej powstało około 180 filmów, a w co 10 była wzmianka o Gdyni - opowiadał na spotkaniu dr Krzysztof Kornacki, filmoznawca z Uniwersytetu Gdańskiego i Gdyńskiej Szkoły Filmowej.
Na spotkaniu zostały zaprezentowane fragmenty filmów tj.: "Szlakiem Mew" (nakręcony na początku lat 30.), "Rapsodia Bałtyku" z 1935 roku, "Sygnały” Józefa Lejtesa z 1938 r. czy film w języku jidysz „Judeł gra na skrzypcach” Józefa Greena i Jana Nowiny-Przybylskiego z 1936 r, a także "Mały Marynarz" (film, który nie przetrwał w całości do XXI wieku). Nie zabrakło także kultowego już serialu "Czterej Pancerni i Pies" oraz filmu "Wraki" z udziałem młodego Romana Polańskiego.
Zobacz także: Gdynia: Historyczne zdjęcia miasta od 1926 roku. Unikalne czarnobiałe fotosy. Jakie zmiany zaszły?
- Gdynia nadal jest atrakcyjna filmowa, bo jest pięknym miastem i fajnie jest tutaj kręcić filmy - mówi dr Krzysztof Kornacki. - Na pewno była atrakcyjna przed wojną. Po wojnie różnie z tym bywało.
Ciekawostką była historia filmu "Titanic", który został nakręcony w gdyńskim porcie w 1942 roku. Premiera odbyła się w Norwegii w 1943, gdyż Joseph Goebbels stwierdził, że "Titanic" jest zbyt depresyjny, aby mogli oglądać go Niemcy. Była to najdroższa produkcja filmowa zrealizowana w III Rzeszy. Później film przeszedł w ręce Związku Radzieckiego jako forma łupu wojennego. Został wyemitowany w radzieckich kinach.
Warto zobaczyć: 86 urodziny Gdyni
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?