Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Mieszkańcy Pogórza zaniepokojeni jakością powietrza. "Powinniśmy chodzić w maskach nie tylko ze względu na koronawirusa"

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Wraz z nadejściem chłodniejszych wieczorów powrócił problem z jakością powietrza i smogiem w niektórych dzielnicach Gdyni. Aplikacja ściągająca dane na telefony komórkowe wyświetliła w czwartek 1 października szokujące dane z Pogórza.

Mieszkańcy śledzący na bieżąco jakość powietrza w okolicach swoich domów dowiedzieć mogli się, że stężenie pyłów, w skład których wchodzić mogą silnie rakotwórcze benzopireny, dioksyny i furany, przekroczyło w tej dzielnicy dopuszczalną normę aż pięciokrotnie. Dane takie wyświetlone zostały ze stacji pomiarowej przy ul. Porębskiego.

- To po prostu szok! - mówi nam jeden z mieszkańców Pogórza. - Dlaczego nikt nas nie ostrzega przez tego typu zagrożeniami? Czas w końcu coś z tym smogiem zrobić! Okazuje się, że powinniśmy na co dzień chodzić w maskach nie tylko ze względu na koronawirusa!

Przypomnijmy, że pod koniec 2017 roku lokalni samorządowcy ogłosili Gdynię miastem mogącym pochwalić się najczystszym powietrzem w kraju. W wystosowanym komunikacie przeczytać można było m.in., że na drugim miejscu w tym zaszczytnym rankingu znalazł się Sopot. Na ostatnim stopniu podium uplasowała się Szklarska Poręba. W rankingu Polskiego Raportu Smogowego, dane do którego gromadzone były w 2016 roku, wzięto pod uwagę tylko miejscowości ze stacjami pomiarowymi.

Gdynia się chwali. "Mamy najczystsze powietrze w kraju"

Jak mówił wówczas Michał Guć, wiceprezydent miasta ds. innowacji, na dobry stan powietrza atmosferycznego przełożyły się m.in. dotacje, udzielane mieszkańcom na wymianę pieców węglowych, a także wspieranie inwestycji w odnawialne źródła energii. Podkreślił on, że działania takie prowadzone są już od 17 lat.

Dane na temat znakomitej jakości powietrza, upubliczniane przez urzędników, za nie do końca miarodajne uznali natomiast gdyńscy społecznicy. Zdaniem działaczy stowarzyszenia Miasto Wspólne średnią mocno podbiły bardzo dobre wyniki pomiarów z jednej z trzech gdyńskich stacji. Powątpiewali oni, czy tak czyste powietrze rzeczywiście jest w całej Gdyni.

- Problem w tym, że pomiary na potrzeby tego raportu wykonywane były tylko w trzech miejscach w Gdyni, przy ul. Szafranowej, Wendy i Porębskiego - mówił Łukasz Piesiewicz, jeden z liderów Miasta Wspólnego. - Dane z tej pierwszej lokalizacji, w otoczonej ze wszystkich stron lasem dzielnicy Dąbrowa, rzeczywiście są imponujące. Zawyżyły one średni wynik Gdyni. Przy ul. Wendy i Porębskiego wyniki pomiarów są natomiast niezłe, jednak wcale nie takie rewelacyjne.

Łukasz Piesiewicz dodał, że każdy, kto posiada ogródek działkowy w Małym Kacku, doskonale zdaje sobie sprawę, że w tej dzielnicy występuje ewidentny problem ze smogiem. Jednak stacji pomiarowej tam nie ma. Dlatego też gdyńscy społecznicy zainicjowali publiczną zbiórkę na zamontowanie dodatkowych mierników jakości powietrza w mieście. Takie też wkrótce się pojawiły. Okazało się wówczas, że w niektóre dni w kilku lokalizacjach, w tym także w Małym Kacku, dopuszczalne normy zanieczyszczeń bywają przekraczane. Czasami nawet o kilkaset procent.

Jak informują gdyńscy urzędnicy, tym razem tak duże przekroczenie dopuszczalnej normy zanieczyszczeń spowodowane jest sytuacją meteorologiczną. Pyły napływać mają do Polski zza wschodniej granicy, a powodem tego ma być ich unoszenie się znad obszarów stepowych bądź pożary lasów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto