Szwabskiemu zdarzało się wtedy, iż odmawiał udzielenia głosu radnym opozycji, więc ci nie byli w stanie odpowiedzieć na argumenty formułowane z mównicy przez swoich adwersarzy. Na ostatniej sesji tak stało się przy okazji omawiania projektu uchwały mającej zobowiązać prezydenta Gdyni do prezentowania raportu z realizacji programu przeciwdziałania alkoholizmowi.
Poczytaj: Radni dzielnicy skarżą się na magistrat
Podczas dyskusji udzielało się kilku radnych, także wiceprezydent Gdyni Ewa Łowkiel, ostatecznie Stanisław Szwabski nie pozwolił na kolejną wypowiedź Bogdanowi Krzyżankowskiemu z Platformy Obywatelskiej i zarządził głosowanie. Według Marcina Horały nie miał prawa tak postąpić.
Młodzieżowa Rada Miasta po raz pierwszy
- Do podobnej sytuacji doszło też w zeszłym roku, kiedy mi odmówiono prawa wypowiedzi - mówi Horała. - Sprawa dojrzała już do tego, abym złożył do Rady Miasta wezwanie do usunięcia naruszenia prawa. Jeśli przewodniczący Szwabski nie zreflektuje się, sprawą będzie musiał zająć się sąd administracyjny.
Szwabski jednak sądu się nie boi i nie uważa, aby prowadząc sesje popełnił błąd. Twierdzi, że radni nie mogą uzurpować sobie prawa do nieograniczonej liczby wypowiedzi podczas posiedzeń RM. - Moja opinia różni się od wniosków radnego Horały - podkreśla Szwabski.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?