Teren Gdyni jest w połowie zalesiony i z tego powodu gdyńskie osiedla często odwiedzają dziki poszukujące pożywienia. O ile w lesie są pożyteczne, o tyle w mieście stają się szkodnikami, bo niszczą trawniki, rozgrzebują śmietniki, zwiększają ryzyko wypadków aut na drogach i mogą być nosicielami chorób przenoszonych na psy, koty i ludzi. Dodatkowo ich populacja wzrosła w ostatnim czasie o połowę.
Zobacz też: Strażnicy uratowali przed zamarznięciem psa, przywiązanego do drzewa [zdjęcia]
Problem dzików grasujących w mieście stał się na tyle poważny, że Gdynia wynajęła dwie dodatkowe odłownie przenośne. Złapane zwierzęta są bezpiecznie podwożone do wyznaczonych obszarów poza miastem. Dodatkowo miasto kupiło i umieściło wokół terenów zabudowanych miasta 7 odłowni stacjonarnych, a także kukurydzę ułatwiającą przyciąganie zwierząt do odłowni i środki chemiczne do odstraszania ich przed wchodzeniem na tereny zamieszkałe.
Nie dokarmiajmy dzików - nowa kampania informacyjna
Dziki buszują głównie wokół śmietników, zjadają resztki jedzenia i opakowania, co może być groźne dla ich zdrowia. Ludzie często z sympatii dokarmiają dziki, ale nie jest to właściwe zachowanie. W związku z tym Gdynia organizuje nową kampanię informacyjną, której jednym z haseł jest "Nawet jeśli kochasz - nie dokarmiaj dzików!".
Co zrobić, gdy zobaczymy dzika w okolicy
Powinniśmy zawiadomić Miejskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdyni pod numerem telefonu 986, ewentualnie straż pożarną (nr tel. 998) lub policję (nr tel. 997).
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?