18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Łukasz Bosowski ze Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia stanie przed Sądem Okręgowym w Gdańsku

Ksenia Pisera
Łukasz Bosowski (po prawej) nie zamierza przyjąć kary
Łukasz Bosowski (po prawej) nie zamierza przyjąć kary Tomasz Bołt/Archiwum
Rowerzysta z Gdyni nie zamierza się pogodzić z sądowym wyrokiem. Już wiadomo, że ta nietypowa sprawa, która głośnym echem odbiła się nie tylko wśród cyklistów, będzie miała ciąg dalszy. Na ławie oskarżonych kolejny raz zasiądzie Łukasz Bosowski, członek zarządu Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia.

Złożył już apelację od wyroku nakazowego Sądu Rejonowego w Gdyni, wydanego w połowie stycznia. Sędzia uznał wtedy wniosek lokalnej policji o ukaranie rowerzysty. Zdecydował, że Bosowski podczas rowerowego protestu naraził innych uczestników na niebezpieczeństwo.

Czytaj także: Łukasz Bosowski ukarany za niewykonanie poleceń policji. Sąd utrzymał w mocy wyrok dla rowerzysty

Decyzją sędziego na rowerzystę została nałożona kara grzywny w wysokości 300 złotych. Rozczarowania tym wyrokiem nie ukrywa Bosowski.

- Sędzia nie rozpatrzył argumentów m.in. o wyższości statusu prawa wolności zgromadzeń nad przepisami kodeksu ruchu drogowego - mówi Bosowski. - Apelacja była w tym wypadku niezbędna.

Zobacz też: Proces Łukasza Bosowskiego w Gdyni.Organizator Mas Krytycznych nadal bez wyroku [FILM]

Oskarżycielem publicznym rowerzysty są miejscy funkcjonariusze policji. Zeznali, że w ich ocenie kontynuowanie przez Bosowskiego jazdy rowerem po Promenadzie Królowej Marysieńki w Gdyni, podczas lipcowej Masy Krytycznej, mogło spowodować zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego nakazali rowerzyście pokonać ten odcinek pieszo, ale ten po przejściu kilkudziesięciu metrów, wsiadł na rower. Sąd nie uznał argumentów obrony powołującej się na Trybunał Konstytucyjny, że funkcjonariusze nie mieli prawa interweniować w przebieg legalnego zgromadzenia publicznego.

- Działania funkcjonariuszy były słuszne - uzasadniał sędzia Maciej Potyrała. - Wolność zgromadzeń nie może naruszać praw do życia i zdrowia drugiego człowieka. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której respektowanie poleceń policji jest uzależnione od własnej oceny.

Zobacz również: Łukasz Bosowski został Człowiekiem Roku 2012 w Gdyni

Sprawa trafi teraz do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
- Podtrzymujemy nasze stanowisko w tej sprawie - zapewnia komisarz Michał Rusak, rzecznik prasowy gdyńskich policjantów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto