Zobacz także: Pustki Cisowskie doczekają się kanalizacji deszczowej
- Mamy już tego serdecznie dosyć - denerwuje się Andrzej Kolasiński, jeden z mieszkańców. - To nie do pomyślenia, aby spływająca z należącej do miasta ulicy woda ciągle podtapiała nasze domy. Nie rozumiem, dlaczego urzędnicy nie chcą tego problemu rozwiązać. Nasze wizyty w Urzędzie Miasta Gdyni zawsze kończą się tak samo. Słyszymy, że nie ma pieniędzy na tę inwestycję. To jednak dziwne, bo jednocześnie miasto zaczęło budować najniżej położony fragment ul. Olgierda, który był już wcześniej utwardzony i jest w o niebo lepszym stanie od drogi koło naszych domów.
Andrzej Kolasiński dodaje, iż zarówno on, jak i sąsiedzi na swoich posesjach nie mają nawet kanalizacji sanitarnej.
- Korzystamy z szamb, co tylko potęguje nasze kłopoty - podkreśla. - Kiedy woda z ulicy zaczyna wlewać się na nasze działki, szamba trzeba szybko wypróżniać, aby nie przelały się. Gdyby tak się stało, fekalia zalałyby nasze domy, a do tego nie możemy dopuścić. Przez te ciągłe podtopienia jesteśmy narażeni na spore koszty.
Róbcie sobie sami
W sprawie fatalnego stanu ul. Olgierda u władz Gdyni już w 2009 r. interweniowali radni miasta. Wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak poinformował wtedy, że interesujące mieszkańców prace zostaną umieszczone na liście potrzeb, którą Wydział Inwestycji Urzędu Miasta przekaże jeszcze w pierwszym kwartale 2010 r. do Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Gdyni. To właśnie radni z tej komisji, sporządzając listę rankingową ulic wymagających pilnego wybudowania, mieli zdecydować o ewentualnym remoncie. Tak się jednak nie stało. Tymczasem komisja kolejnej listy rankingowej już nie będzie sporządzać, bo - jak tłumaczy jej przewodniczący, Zygmunt Zmuda - Trzebiatowski, kompetencje takie przekazano radom dzielnic.
- My wskazaliśmy już władzom Gdyni te drogi, które naszym zdaniem trzeba pilnie wybudować - przypomina Zygmunt Zmuda - Trzebiatowski. - Inwestycje te są sukcesywnie kończone, we wrześniu zamierzamy pojechać w teren i sprawdzić, na jakim są etapie realizacji. Jeśli chodzi o górny odcinek ul. Olgierda, mieszkańcy muszą w tej sprawie zwrócić się do Rady Dzielnicy, która zdecyduje, czy inwestycję taką trzeba pilnie wykonać.
Zobacz także: Pustki Cisowskie: Na Chabrowej są już progi zwalniające, być może będą światła
Dopiero w 2013 roku
Teresa Bysewska, wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy Mały Kack, mówi tymczasem, iż budowa rozpocząć mogłaby się najwcześniej za dwa lata.
- Radni Gdyni faktycznie przyznali nam możliwość decydowania o remontach lokalnych ulic, tyle tylko, że pieniądze na ten cel otrzymamy dopiero w 2013 roku - zauważa Teresa Bysewska. - Ulica Olgierda będzie jednak dla nas priorytetem. Byłam na niej w zeszłym tygodniu, to najgorsza ulica w całej dzielnicy. Jej stan jest fatalny, przejechać tamtędy można jedynie samochodem terenowym. Będę namawiała pozostałych radnych dzielnicy, aby jak najszybciej drogę tą wybudować.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?