Gdynia. Kolibki Adventure Park, czyli miejsce, gdzie można się wyszumieć

To miejsce, gdzie będzie można bezpiecznie wyszaleć się na quadach, spróbować sił w samochodach terenowych, wspinać się po ściance, czy pograć w paintball. W czwartek otwarto w Gdyni jedyny w Trójmieście i największy w Polsce północnej park przygody Kolibki Adventure Park. Na dzierżawionym od miasta terenie 11 hektarów po dawnym torze motocrossowym czeka moc wrażeń.
- Zainteresowanie ze strony amatorów ekstremalnych przeżyć jest tak wielkie, że od kilku tygodni wypytywali nas kiedy otworzymy park - mówi Maciej Szulwach, prezes stowarzyszenia Project Adventure, pomysłodawca przedsięwzięcia. - Byli zniecierpliwieni, bo roboty umożliwiające premierę opóźniała kapryśna pogoda.
Ale opłacało się czekać, bo obiekt przy ul. Bernadowskiej 1 już oferuje możliwość przejażdżki quadami i samochodami terenowymi, ściankę wspinaczkową, pole do paintballa, strzelnice i największy w Polsce park linowy, który przystosowany jest zarówno dla osób dorosłych, jak i najmłodszych.
- Po stalowych i konopnych linach, siatkach, drabinkach dorośli wspinać mogą się nawet na wysokości 20 metrów, dzieci natomiast pół, czy metr nad ziemią - mówi Maciej Szulwach.
Otwarty codziennie w godz. 9-21 park jest też bezpieczny, bo ze wszystkich jego atrakcji korzystać można tylko pod okiem doświadczonych instruktorów. Na terenie urządzonego za 400 tys. zł obiektu obowiązuje zakaz spożywania alkoholu. Tymczasem władze parku już myślą o jego rozbudowie. Wkrótce powstać ma tutaj m.in. 20-metrowa skocznia na bungee, tor do staczania się ze zbocza w wielkiej dmuchanej kuli (zorbing) oraz rampa, na której swoimi umiejętnościami popisywać się będą mogli rolkarze i deskorolkarze.
W parku jednorazowo przebywać może 100 osób. 10-minutowa przejażdżka quadem, bądź wypożyczenie pakietu startowego do paintballa, kosztuje średnio 25 zł.