18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Klif w Orłowie coraz bardziej niebezpieczny. Spacery grożą kalectwem

(Patsz)/(aga)
Ostatnia wichura spowodowała wiele szkód także w przyrodzie. Urzędnicy administrujący linią brzegową ostrzegają, że wchodzenie na klif może skończyć tragedią, tak samo jak spacer brzegiem plaży pod skarpą. Tymczasem amatorów taki przygód wciąż nie brakuje.

Jest zakaz wchodzenia na klif redłowski, bo to niebezpieczne. Po sztormach ryzyko utraty życia będzie większe.

A służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo mają wrażenie, że im większe ryzyko, tym gdynianie chętniej wybierają się na spacer po klifie...

Choć na klif redłowski, wchodzić nie wolno, a zbliżanie się do krawędzi po ostatnich sztormach zagraża wręcz życiu niezdyscyplinowanego spacerowicza, gdynianie tym chętniej wybierają się oglądać, jakie zniszczenia poczyniło morze.

Więcej o niebezpiecznym klifie

- Klif redłowski cały czas pracuje, cofa się wgłąb lądu co roku o około metr. Nie zabezpieczamy go, bo tak ma być, znajduje się na terenie rezerwatu, który utworzony został między innymi po to, by chronić ten naturalny proces - wyjaśniają pracownicy Urzędu Morskiego. - Klif ma budowę dość specyficzną. Tworzy go struktura zwartej gliny, która jednak, gdy namoknie, może pękać i odrywać się od ściany skarpy - dodają.

ZOBACZ SZKODY PO OSTATNIEJ WICHURZE

Równie niebezpieczne jest chwytanie się drzew. Roślina może być żywa i sprawiać wrażenie mocno zakorzenionej, ale z zewnątrz nie widzimy, co dzieje się w głębi struktury klifu. Nawet tkwiące kilka lat w ścianie skarpy drzewo może pod ciężarem człowieka runąć w dół ciągnąć nas ze sobą.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto