Jak informowali lekarze, trzymiesięczny chłopiec, który ucierpiał w wypadku, doznał poważnych obrażeń głowy. Jego stan był bardzo ciężki. Mimo to lekarze wierzyli, że uda się go uratować.
- Dziecko doznało urazu czaszki i obrażeń wewnętrznych - mówiła Małgorzata Bartoszewska-Dogan, wówczas zastępca dyrektora Szpitala Morskiego w Gdyni. Nie oddycha samodzielnie. Jego stan nadal jest ciężki. Takie małe dzieci mają jednak duże możliwości adaptacyjne, a lekarze robią, co mogą.
Na stronie internetowej "Dziennika Bałtyckiego" przeczytacie, jakie były okoliczności tego makabrycznego wypadku.
Zachęcamy także do zajrzenia do pozostałych kartek z kalendarza i wspomnień z najciekawszych wydarzeń w Gdyni w ostatnich latach. Wyświetlą się po kliknięciu w ten link.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?