Jak wynikało ze sporządzonych wówczas opinii wydziałów prawnego i nadzoru oraz infrastruktury Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku, w całej, płatnej strefie oprócz oznakowania pionowego musiało zostać naniesione także poziome. Aby wypełnić zalecenia wojewody pomorskiego, urzędnicy z Gdyni musieliby zatem zamówić ekipy z pędzlami, wiaderkami i farbą. W wielu miejscach miasta miejsca parkingowe nie były bowiem wówczas w ten sposób oznaczone.
Warto dodać, że w 2015 roku list do wszystkich starostów i prezydentów miast na Pomorzu wystosował ówczesny wojewoda Ryszard Stachurski. Jasno zaznaczał, że pobieranie opłat i wystawianie wezwań do zapłaty w nieprawidłowo oznakowanych strefach jest nielegalne. Jednak w Gdyni ten proceder nadal trwał. Na stronie internetowej "Dziennika Bałtyckiego" sprawdzić możecie, jakie było wówczas stanowisko w tej sprawie urzędników miejskich.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?