Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Instruktor podszył się pod kursanta na egzaminie

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
P. Manasterski / Archiwum DB
47-letni instruktor prawa jazdy z Gdyni chciał być tak uprzejmy dla jednego ze swoich kursantów, że nie tylko udzielił mu lekcji, ale postanowił także w marcu tego roku pójść za niego na... egzamin.

Fortel nie udał się dzięki czujności pracowników gdyńskiego oddziału Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Gdy zorientowali się w sytuacji, do budynku przy ul. Opata Hackiego wezwali policję. Stróże prawa zgromadzili dowody przeciwko 47-latkowi, a gdyńska prokuratura oskarżyła go o usiłowanie wyłudzenia blankietu prawa jazdy.

Przyłapanie kogokolwiek na tego typu oszustwie to niezwykle rzadka sytuacja w skali nie tylko Pomorza, lecz i całego kraju.

- Za czyn taki instruktorowi grozi do 3 lat więzienia - mówi Witold Niesiołowski, prokurator rejonowy w Gdyni. - Postępowanie zostało już zakończone, a akt oskarżenia skierowany do gdyńskiego Sądu Rejonowego.

Jak to było?

Instruktor prawa jazdy, aby przechytrzyć pracowników PORD, pojawił się w budynku przy ul. Opata Hackiego z dowodem osobistym kursanta, zakwalifikowanego do zdawania egzaminu. Miał nadzieję, że pracownicy PORD nie zwrócą uwagi na zdjęcie, umieszczone na tym dokumencie. Przeliczył się jednak. Do egzaminu go nie dopuszczono i wezwano policję.

Przeczytaj koniecznie: Gdynia Leszczynki: Plac manewrowy na osiedlu? Mieszkańcy się buntują [FILM]

Po przybyciu na miejsce mundurowych kłopoty spiętrzyły się nie tylko przed instruktorem nauki jazdy, ale także przed kursantem, pod którego się podszywał. Mężczyzna został natychmiast skreślony z listy osób zakwalifikowanych do egzaminu a pieniądze, jakie zapłacił za możliwość zdawania, przepadły. Tymczasem policja postanowiła przejrzeć zapisy kamer monitoringu PORD, aby zorientować się, czy 47-latek nie próbował przypadkiem już wcześniej zdawać egzaminów na prawo jazdy za swoich kursantów. Jednak nie znaleziono na to żadnych dowodów.

Kto za kogo?

Pracownicy gdyńskiego PORD twierdzą, że incydentalnie zdarzają się przypadki, iż za kursantów na egzaminy przychodzą podstawione osoby, jednak niemal nigdy nie udaje się pociągnąć oszustów do odpowiedzialności karnej. Wspominają, że pewnego razu w siedzibie PORD zamiast córki stawiła się jej matka. W innym przypadku osoba przystępująca do egzaminu wylegitymowała się paszportem. Gdy pracownik PORD spojrzał na zdjęcie, nabrał wątpliwości, czy rzeczywiście jest to jej dokument i kazał przynieść dowód osobisty. Kursant powiedział, że za pięć minut wróci, ale już się nie pojawił.

Podobne przypadki w Polsce

Przypadki przyłapania podstawionych osób na próbach zdania egzaminu na prawo jazdy zdarzały się natomiast w ostatnich latach w innych województwach. Do głośnego incydentu doszło pod koniec 2006 r. w Sieradzu. Kiedy egzaminator zorientował się, że wygląd kursanta nie zgadza się z wizerunkiem na zdjęciu w dokumencie osobistym i wyraził swoje wątpliwości, siedzący już w aucie instruktor prawa jazdy w panice zaczął uciekać, przewrócił się i złamał rękę.

Niestety, niewiele mu to pomogło, mężczyznę zatrzymała policja. Do podobnego przypadku doszło w 2009 r. w Łodzi. Egzaminator zorientował się w sytuacji, bo kursant, który wcześniej oblał aż 7 razy, zdumiewająco dobrze radził sobie z jazdą po mieście.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto