Do wypadku, który odbił się głośnym echem w całym mieście, doszło dokładnie jedenaście lat temu na ulicy Morskiej w Gdyni. 21 kwietnia 2010 roku pod samochodem dostawczym zarwała się jezdnia. Na miejscu nie mogło zabraknąć fotoreportera "Dziennika Bałtyckiego".
Interweniowała policja i strażacy. Jak się później okazało, przyczyną zarwania się asfaltu pod samochodem było podmycie ulicy Morskiej przez wodę.