Na festiwalowej giełdzie trwają gorączkowe dyskusje, przede wszystkim wokół tego, komu przypadną Złote Lwy, nagroda główna festiwalu. O tym jutro rozstrzygnie jury, obradujące pod przewodnictwem Janusza Głowackiego, znanego pisarza, dramaturga i scenarzysty (m.in. "Rejsu" Marka Piwowskiego, dwóch filmów Andrzeja Wajdy "Polowanie na muchy" oraz "Wałęsa. Człowiek z nadziei", a także "Trzeba zabić tę miłość" Janusza Morgensterna).
Gdynia - Festiwal Filmowy 2013
W czasie festiwalu po każdym pokazie filmu w konkursie głównym, jak co roku, odbywają się konferencje prasowe z udziałem filmowców i aktorów. Niekiedy zdarza się, że na tych konferencjach można dowiedzieć się o ważkich faktach zakamuflowanych na ekranie. Muszę powiedzieć, że w czasie tych konferencji, w których uczestniczyłem do wczoraj, atmosfera była ospała, nudnawa, nie budziła emocji, zadawane pytania nie wychodziły poza stereotypy.
Do wyjątkowo ostrego sporu doszło jedynie po projekcji filmu "Ostatnie piętro" w reżyserii Tadeusza Króla. Tu wspomnę, że Gazeta Festiwalowa opublikowała Ranking Filmowy Krytyków, którzy wystawili cenzurki filmom uczestniczącym w konkursie. Jednak "Ostatnie piętro" w rankingu ocenił jedynie jeden recenzent.
Natomiast na konferencji prasowej reżyser tego filmu oświadczył, że fabułę dzieła zaczerpnął w wydarzeń autentycznych, a jego bohater, którym jest kapitan Wojska Polskiego, a który został zwolniony z pracy na skutek redukcji etatów - to postać - zaznaczył reżyser - w istocie mu bliska. Seria negatywnych doświadczeń doprowadza oficera na skraj szaleństwa. Kiedy Król to wyznał, rozległy się gorące protesty.
Dwie dziennikarki postawiły reżyserowi zarzut, że choć przedstawił na ekranie postać z gruntu niedzisiejszą, ogromnie kontrowersyjną, to usiłuje jej bronić. Takich ludzi dzisiaj w polskim społeczeństwie nie ma - twierdziła jedna z dziennikarek. Reżyser ze spokojem wysłuchał wypowiedzianych krytycznych uwag, po czym powiedział: "Takich nie ma, twierdzi pani, to - zwrócił się do polemistki - proszę przejść się po ulicy i rozejrzeć się"...
Ten drobny obrazek nieźle charakteryzuje zdarzający się nierzadko kłopot z jakim widzowie mają do czynienia w interpretacji świata przedstawionego na ekranie przez filmowców - w konfrontacji ze światem realnym, tym, który nas otacza.
Festiwal filmowy w Gdyni 2013. Zwiastun filmu "Jack Strong" o Ryszardzie Kuklińskim [ZDJĘCIA]
Dzisiaj, jak można przewidywać, w gdyńskim Multikinie może dojść do spornych debat po pokazach filmów "Dziewczyna z szafy" Bodo Koxa (opowieść o uczuciu przełamującym kryzys osobowości zagubionego w życiu chłopaka i tak samo mieszkającej po sąsiedzku dziewczyny) i filmu "Miłość" Sławomira Fabickiego (o kryzysie uczuć w małżeństwie w średnim wieku).
Jutro, w sobotę będzie można wybrać się do Multikina w Gdyni m. in. na "Papuszę" Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego, "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego oraz "Imagine" Andrzeja Jakimowskiego. Ciekawostką był we wtorek - nie zapowiedziany wcześniej - pokaz nowego filmu Władysława Pasikowskiego "Jack Strong", ukazujący w ujęciu autorskim fragmenty dramatycznej biografii pułkownika Ryszarda Kuklińskiego (premierę zapowiedziano na luty 2014 r.).
Na podobny pokaz nie zanosi się - chociaż nic nigdy nie wiadomo, więc nie zapeszajmy - w przypadku filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei", którego plakaty zdobią Teatr Muzyczny i Multikino (zresztą tuż obok plakatów z "Jacka Stronga"). obok "Jacka Stronga".
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?