Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Błędy przy pozwoleniu na budowę przy ul. Huzarskiej i Ułańskiej

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tomasz Bołt
Wojewódzki Sąd Administracyjny i Samorządowe Kolegium Odwoławcze orzekły, iż urzędnicy popełnili błędy, ustalając warunki zabudowy i wydając pozwolenie na wzniesienie inwestycji wielorodzinnej przy ul. Ułańskiej i Huzarskiej w Gdyni, tuż przy rezerwacie Kępa Redłowska. Postępowania administracyjne trzeba będzie więc powtórzyć. Uchybienia wytknięto zarówno pracownikom Urzędu Miasta Gdyni, jak i Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku, który zatwierdzał decyzje gdyńskiego magistratu.

Sędziowie zarzucają im, że niesłusznie nie zgodzili się uznać za stronę w postępowaniach administracyjnych lokatorów domów wybudowanych wcześniej w pobliżu realizowanej inwestycji. Mieszkańcy nie zostali zawiadomieni o budowie i zorientowali się w sytuacji dopiero, gdy na działce w pobliżu ich domów zaczęto wycinać drzewa. O sprawie pisaliśmy na początku tego roku. Zdumieni lokatorzy zażądali wznowienia procedur administracyjnych, tym razem już z uwzględnieniem ich praw.

- Mieszkamy zaledwie kilka metrów od miejsca budowy, a urzędnicy uznali, iż nie będzie ona na nas oddziaływać - bulwersuje się jeden z lokatorów.

Przedstawiciele UM w Gdyni i PUW nie zgodzili się jednak na wznowienie postępowań. Mieszkańcy skierowali więc wnioski do SKO i WSA. Ostatecznie sędziowie uznali, iż prowadząc postępowania, urzędnicy nieprawidłowo interpretowali prawo budowlane, naruszyli też kodeks postępowania administracyjnego. Zdaniem SKO, fakt, iż nieruchomości mieszkańców nie sąsiadują bezpośrednio z miejscem inwestycji, lecz są od niego oddzielone drogą, nie upoważniał urzędników, aby lokatorów nie uznać za stronę. Grozić im może bowiem zwiększenie hałasu czy zaciemnienie działek.

Czytaj też: **Mieszkańcy oburzeni budową willi ułańskiej**

- W podobny sposób, jak my to uczyniliśmy, wydawane są decyzje w całej Polsce - mówi tymczasem Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Skoro jednak SKO inaczej zinterpretowało przepisy i chce, abyśmy powtórzyli postępowanie, zrobimy to.

Roman Nowak, rzecznik wojewody, przyznaje, iż wyrok WSA jest dla PUW wiążący i zostanie wykonany. Jednocześnie nie chce komentować, z czego wynikły błędy urzędników, wskazywane przez WSA. - Polemika ze stanowiskiem sądu nie jest zasadna. Ale w podobnych przypadkach w innych sądach administracyjnych w Polsce zdarzały się i inne rozstrzygnięcia - nadmienia Nowak.

Tymczasem mieszkańcy ul. Huzarskiej już zapowiedzieli, że w związku z błędami urzędników będą domagali się od nich odszkodowania za zaciemnienie ich domów. - Będzie to pozew zbiorowy. Nie odpuścimy tej sprawy - mówią lokatorzy.

Co więcej, jeśli zostanie wydane nowe pozwolenie na budowę, mieszkańcy zamierzają kolejny raz uchylić je przed sądem i domagać się w takim wypadku jeszcze wyższych odszkodowań.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto