Pieniądze te przeznaczyć można na lokalne inwestycje, których głośno domagają się mieszkańcy Gdyni. W pierwszej połowie tego roku na lokatę bankową wpłacona została astronomiczna kwota 30 mln zł. Samorządowcy już liczą od niej zyski.
Przeczytaj: Radni sprawdzili gdyński budżet
- Wpłacanie pieniędzy na lokatę bankową jest dla nas korzystne - mówi Alicja Helbin, zastępca skarbnika miasta Gdyni. - Uzyskujemy dzięki temu wyższe oprocentowanie, niż w przypadku, gdybyśmy trzymali gotówkę na naszym koncie bankowym.
Samorządowcy, zanim zdecydowali się na taki krok, sprawdzili wcześniej, czy ich zamiary nie kłócą się z zapisami ustawy o finansach publicznych. Okazało się, że nie i lokatę bankową swobodnie mogą założyć. Z jednym wszakże zastrzeżeniem: gotówka musi być ulokowana w polskim banku. Przepisy z podobnych transakcji wyłączyły banki zagraniczne.
- To jednak nie jest dla nas żaden problem - mówi Alicja Helbin. - Wysłaliśmy ofertę do kilkunastu banków, wszystko odbywało się czysto i przejrzyście. Bardzo szybko otrzymaliśmy odpowiedzi i wybraliśmy najbardziej atrakcyjną ofertę.
Choć banki zarabiają m.in. na korzystnej dla nich różnicy w oprocentowaniu kredytów w stosunku do lokat i pieniędzy zgromadzonych na kontach, w przypadku gdyńskich samorządowców ta reguła została złamana.
- Wysłaliśmy ofertę nie na drobne, lecz na grube miliony - mówi Alicja Helbin. - Jesteśmy więc traktowani inaczej, niż osoba, która przynosi do banku zdeponować 10 tys. zł. Jeśli jakiś bank z różnych względów pilnie potrzebuje większej gotówki, nasza oferta jest dla niego bardzo atrakcyjna. Stąd jesteśmy w stanie wynegocjować wyjątkowo korzystne warunki lokaty. Powiem tylko, iż odsetki, uzyskane od niej, są porównywalne do tych, które płacimy w przypadku zaciąganych kredytów.
Sytuacja taka bardzo podoba się mieszkańcom Gdyni. - Cieszę się, że samorządowcy są operatywni - mówi Alojzy Cisek, mieszkaniec Śródmieścia. - Jeśli dzięki pieniądzom zarobionym na takiej lokacie są w stanie wybudować choć jedną dodatkowo lokalną ulicę, ich pomysł trzeba pochwalić.
W tym roku samorządowcy z Gdyni nie będą już jednak deponować kolejnych lokat w bankach. Wręcz przeciwnie, wyciągają zaoszczędzone pieniądze i dodatkowo sięgają po kredyt, aby w drugiej połowie roku zrealizować jak najwięcej z zaplanowanych w budżecie inwestycji.
- Nie mamy już wolnych środków - tłumaczy Alicja Helbin.
Odpowiednie wykonanie budżetu dla władz miasta jest ważne, bowiem w ubiegłych latach zastrzeżenia do gdyńskich włodarzy mieli w tym temacie opozycyjni radni miasta. Jak wyliczyli, w 2010 roku co czwarta, zaplanowana inwestycja drogowa, nie doszła do skutku, co spowodowało, iż głosowali przeciwko absolutorium dla prezydenta Gdyni.
Czytaj także:
- Gdyński Waterfront już zaprojektowany. Dwa budynki oraz dużo przestrzeni
- Gdynia Chylonia: Willa na Chylońskiej 112 odzyskuje dawny blask. Zobacz zdjęcia
- TOP 5 najważniejszych inwestycji w Gdyni ostatnich lat
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?