Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia. 650 tys. zł na udoskonalenie systemu opieki nad wychowankami domów dziecka

Szymon Szadurski
archiwum DB
Niemal 650 tys. zł przeznaczą dodatkowo w tym roku samorządowcy z Gdyni na udoskonalenie systemu opieki nad wychowankami domów dziecka. Pieniądze są potrzebne, bo miasto chce jak największą liczbę podopiecznych przenosić z dużej placówki przy ul. Demptowskiej do mniejszych, rodzinnych domów. To dlatego że według specjalistów, kameralne placówki zapewniają dzieciom i młodzieży, pokrzywdzonym przez los, znacznie lepsze warunki wychowawcze.

Więcej jest w nich ze strony wychowawców czułości i opieki, mniej natomiast niesnasek i stosowania przemocy pomiędzy wychowankami. A jest to ważne, bowiem na nieprawidłowości, do jakich miało rzekomo dochodzić w gdyńskim Domu Dziecka, w 2008 roku uwagę zwracali opozycyjni radni Gdyni, a także byli terapeuci z gdyńskiego Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Dzieci Krzywdzonych. Sugerowali oni, iż pomiędzy wychowankami placówki dojść mogło nawet do nadużyć seksualnych.

Rodzinny dom dziecka z 25-letnim stażem

- Kwestię tę trzeba koniecznie zbadać - mówił wtedy Bogdan Krzyżankowski, radny miasta z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Władze Gdyni zdecydowały się wtedy skierować sprawę do prokuratury, która miała wyjaśnić, czy doniesienia o wskazywanych nieprawidłowościach mogą być prawdą. Prokuratorzy ostatecznie nie zdołali jednak ich potwierdzić i postępowanie umorzono. Tymczasem samorządowcy postanowili rozwijać sieć rodzinnych domów dziecka, bowiem ich zdaniem, w takich właśnie placówkach jest znacznie mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia tarć między wychowankami, a także między wychowawcami.

Debata o rodzicielstwie zastępczym

Obecnie w Gdyni funkcjonuje pięć takich małych placówek. Trzy są jednostkami budżetowymi miasta, dwie zostały, na drodze konkursu, przekazana do prowadzenia organizacji pozarządowej. Koszty eksploatacyjne, takie jak opłaty za gaz, prąd czy ogrzewanie, są w nich wyższe niż w przypadku jednego dużego domu, jak ten przy ul. Demptowskiej. Dlatego właśnie w budżecie zabezpieczono dodatkowe środki finansowe.

Budujemy ten system kilka lat
Rozmowa z Michałem Guciem, wiceprezydentem Gdyni.
Jak zmienia się system opieki nad wychowankami Domu Dziecka?
- Zgodnie z kierunkiem działań, przyjętym już kilka lat temu rozbijamy na kameralne placówki "molocha" jakim był swego czasu Dom Dziecka przy ul. Demptowskiej. Część wychowanków trafiła w ostatnich latach do placówek rodzinnych, pozostali są sukcesywnie przenoszeni do kameralnych domów, w których przebywa maksymalnie po 14 wychowanków. Dla porównania w Domu Dziecka na Demptowskiej było kiedyś ponad stu wychowanków.

Jakie są zalety takiego rozwiązania?
- Mała placówka daje większą możliwość indywidualnej pracy zarówno z dziećmi, jak i ich rodzinami, pod kątem reintegracji, czyli powrotu do domu. W małym Domu Dziecka można też lepiej wychowywać podopiecznych. To również większe bezpieczeństwo wychowanków, wreszcie, co najważniejsze, zapewnienie im intymności i kameralnej atmosfery, bliższej warunkom domowym - a więc tego czego brakuje w wielkich Domach Dziecka starego typu. Zapewnienie takiej jakości opieki to świadoma polityka władz miasta, mimo że wiąże się to z kosztami.

Dlatego właśnie potrzebne są dodatkowe środki?
- Tak. Koszty wynikają ze zwiększonej etatyzacji, konieczności zapewnienia specjalistycznego wsparcia, a także opieki całodobowej. Dla przykładu w każdym z domów musi być co najmniej dwóch wychowawców w godzinach nocnych. Kosztuje też wynajęcie domów dużych willi od osób prywatnych. Gmina nie posiada bowiem takich budynków.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto