- Potwierdziłem informację w sądzie gdyńskim, że wszyscy oskarżeni w sprawie budowy Orłowskiej Riwiery zostali uniewinnieni - zapewnia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Mieszkańcy dzielnicy skarżyli się, że inwestycja przy ul. Orłowskiej 12 powstaje niezgodnie z prawem - budynki są zbyt wysokie i przekraczają dopuszczalną linię zabudowy, prowadząc do dewastacji brzegu rzeki Kaczej.
Przed pięcioma laty inwestycją powstającą w pobliżu ujścia rzeki Kaczej zainteresowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne. CBA uznało, że deweloper, przesuwając zabudowę nawet o osiem metrów, mógł na tym nielegalnie zarobić nawet kilkadziesiąt milionów złotych.
Gdyńska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia24 czerwca 2011 roku. Prokurator oparł się głównie na opinii biegłej sądowej. Według niej, podczas budowy apartamentowców zaniżono wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej i przekroczono dopuszczalną wysokość części budynków, wskaźnik intensywności zabudowy, przekroczono także o "od 1,05 do 1,39 m nieprzekraczalną linię zabudowy od strony rzeki Kaczej".
- Podczas procesu wyszło na jaw, że biegła, której opinia stała się podstawą aktu oskarżenia, korzystała z danych z... Wikipedii, myląc niektóre pojęcia - mówi mecenas Janusz Kaczmarek, pełnomocnik jednego z oskarżonych architektów. - Powołani przez obronę biegli dosłownie zmiażdżyli tę opinię.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?