W środę wieczorem pojawił się zadziwiający wpis na blogu Tymona Tymańskiego, trójmiejskiego muzyka. Na Facebooku powstała też strona "Uwolnijmy Tymona Tymańskiego", na której umieszczono następujący apel:
Tymon Tymański został dzisiaj zatrzymany w Gdańsku za rzekome dokonanie napaści na przechodniów. W rzeczywistości został najpierw zaczepiony przez 4 mężczyzn, a następnie wywiązała się między nimi bójka. Policja zatrzymała go, a napastników spisała i puściła wolno. To na pewno jakaś pomyłka.
Mamy świadomość, iż poprzez swoje teksty czy niektóre wypowiedziane zdania mógł komuś zaleźć za skórę, ale przecież żyjemy w kraju gdzie każdy ma prawo do wolności słowa! Jeśli tylko dowiemy się czegoś więcej, będziemy Was od razu informować! Szykujemy akcję protestacyjną. Szukamy świadków, którzy w środę 3 sierpnia ok. godz 19 byli w okolicach ulicy Jaśkowej i Batorego w Gdańsku. Prosimy, rozpowszechniajcie tę wiadomość żeby pomóc Tymonowi, przecież on jest niewinny.
Pomóżcie zrobić hałas!
Internauci pomogli - pod facebookowym manifestem podpisało się prawie 2 tysiące osób. Jak się okazało, Tymon Tymański nie został zatrzymany przez policję. Trójmiejski artysta, wspólnie z organizacją Amnesty International zorganizował całą akcję by wesprzeć białoruskich opozycjonistów.
Czytaj także:
Amnesty International: kontenery socjalne są niezgodne z prawem
Maraton pisania listów Amnesty International
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?