Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. Drugi pogrzeb Arkadiusza Rybickiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej

Katarzyna Gruszczyńska
Aradiusz Rybicki został ponownie pochowany w sobotę, 9 czerwca 2018 roku na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku
Aradiusz Rybicki został ponownie pochowany w sobotę, 9 czerwca 2018 roku na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku Karolina Misztal
Rodzina, przyjaciele, znajomi oraz mieszkańcy Gdańska pożegnali Arkadiusza "Arama" Rybickiego. Rybicki, jedna z 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu nad Smoleńskiem, został ponownie pochowany w sobotę, 9 czerwca 2018 roku na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku. Stało się to po niedawnej ekshumacji jego szczątków.

Ceremonia pogrzebowa została poprzedzona mszą świętą, którą odprawiono tego samego dnia w kaplicy św. Jacka w kościele św. Mikołaja w Gdańsku.

W uroczystości na cmenatarzu Srebrzysko wzięłli udział najbliżsi, przyjaciele, działacze opozycyjni, mieszkańcy Gdańska.

- Trumna znowu trafi do tej samej poświęconej ziemi, w której została złożona osiem lat temu. Dziękujemy mu za to, że zostawił w naszym życiu piękny ślad. Będziemy pielęgnować pamięć o dobrym, twórczym i przyjaznym człowieku – mówiła podczas pogrzebu Małgorzata Rybicka, wdowa po polityku i działaczu.

Obok grobu, na ziemi, rozłożono ogromnych rozmiarów biało-czerwoną flagę, którą w hołdzie dla "Arama" wzniesiono w momencie składania trumny do grobu.

Nie obyło się jednak bez gorzkich słów.
- Państwo polskie poprzez swoje instytucje – prokuraturę, dokonało czynności, które nie przynoszą mu chwały. To była ekshumacja wbrew woli rodziny, właściciwie wbrew decyzji sądu. W tej sprawie państwo polskie zawiodło – mówił na Srebrzysku senator PO Sławomir Rybicki, brat Arkadiusza.

- Brat był osobą, która swój patriotyzm przejawiała w bardzo wielu postaciach. Uważam, że ta flaga w kolejnym, drugim już pochówku, jest potrzebna i będzie symbolem pamięci ojczyzny w czasie, w którym państwo zawodzi – dodał Sławomir Rybicki

Przypomnijmy, że ekshumację szczątków legendarnego "Arama" przeprowadzono 14 maja na zlecenie prokuratury badajacej katastrofę z 10 kwietnia 2010 r. Całej "akcji" towarzyszyły zwiększone siły porządkowe – cmentarz otoczono kordonem policji i żandarmerii wojskowej.

Rodzina i znajomi Arkadiusza Rybickiego protestowali wtedy pod bramą nekropolii przeciwko ekshumacji.

- Osiem lat rozdrapywanego bólu osiąga dzisiaj swoje apogeum. Nasza obecność tutaj to wyraz sprzeciwu na ten bezduszny, bezsensowny i barbarzyński akt – mówili na cmentarzu najbliżsi legendarnego działacza.

- Upomnimy się o naszą godność i o godność miejsca spoczynku Arama – powiedziała Małgorzata Rybicka, wdowa po polityku.

Bliscy Arkadiusza Rybickiego od momentu decyzji prokuratury, nakazującej ekshumację wszystkich ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu, walczą o pozostawienie w spokoju szczątków byłego posła PO. Jeszcze w 2016 roku napisali list otwarty do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. W kwietniu br. wystosowali apel do premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Wydobywanie ciała z grobu bez rzeczywistej potrzeby i bez zgody bliskich uważam za zbezczeszczenie. Swój sprzeciw wyraziłam kilkakrotnie. Bardzo żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na skremowanie ciała "Arama" – mówiła w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckiem" Małgorzata Rybicka, wdowa po działaczu.

Peryskop. Przegląd najważniejszych wydarzeń tygodnia:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto