Gdańsk 2030, Gdynia 2030, Sopot 2030. Władze miast szykują plany na najbliższe kilkanaście lat
Gdańsk 2030 Jaki będzie?
W Gdańsku na ponad 1200 miejsc przewidzianych na 12 spotkaniach z mieszkańcami stawiło się niewiele ponad dwustu chętnych. Nie bez wpływu na to była zapewne zauważona przez moderatora warsztatów i autora raportu na ich temat Piotra Wołkowińskiego opinia gdańszczan o magistracie: "Zdaniem mieszkańców urząd ma wizerunek »instytucji autorytatywnej«, której decyzje są często niezrozumiałe dla mieszkańców". Czytaj także: Gdańsk 2030. Mieszkańcy nie zainteresowani wizją rozwoju? Pomysłów jednak nie brakowało. Gdańszczanie domagają się m.in. ograniczenia liczby billboardów na ulicach, edukacji obywatelskiej, rozszerzenia partycypacyjnego zarządzania miastem, ale też konkretnych inwestycji, jak budowa basenów, parkingów podziemnych lub piętrowych. - Umieścimy je we wstępnej koncepcji, która trafi do dalszych prac. To nie koniec udziału mieszkańców. Będziemy ich pytać o zdanie także na kolejnych etapach tworzenia strategii. Na koniec w oparciu o wypracowany dokument tworzyć będziemy konkretne programy operacyjne do realizacji - zapowiada Katarzyna Drozd-Wiśniewska, szef referatu analiz w Urzędzie Miejskim. 18 grudnia o godz. 17 w Urzędzie Miejskim zaprezentowane zostanie podsumowanie cyklu warsztatów.