Futbol w stylu retro

- Trochę na ten rewanż trzeba było czekać, ale przecież lepiej późno niż wcale - śmieje się prowadzący gdyńskich oldbojów Mieczysław Rajski, niegdyś piłkarz Lechii i Arki.
On miał powody do zadowolenia także w poniedziałek. W meczu, w którym futbol był w stylu retro, jego drużyna wygrała gładko 3:0, po dwóch golach Jacka Kaszubowskiego i jednym Jarosława Waszkiewicza. Z bardziej znanych w przeszłości zawodników w gdyńskiej ekipie wystąpili jeszcze m.in. Andrzej Głąbiński, Janusz Szewczyk, Tomasz Korynt, Dariusz Ulanowski, Andrzej Bussler czy Andrzej Sobczak. Na placu gry nie zabrakło też niegdyś juniora Arki, później przez krótki czas prezesa, a od lat sponsora - Romana Waldera.
Lechia przyjechała do Gdyni w bardzo okrojonym składzie, bo tylko w 11 zawodników. Z tych, którzy kojarzą się z grą w tym klubie, było tylko trzech: pamiętający historyczne mecze z Juventusem Turyn Leszek Kulwicki i Andrzej Malcher oraz bramkarz Marek Woźniak.
- Przegraliśmy… organizacyjnie, bo rywale skompletowali znacznie młodszy i silniejszy zespół. Do nas nie dotarli między innym, a podobno mieli być, Sławek Wojciechowski czy Tomasz Unton. Graliśmy pod szyldem Lechii, ale nie do końca była to prawda. Prawdziwy jest niestety wynik 0:3 - nie bez żalu powiedział Leszek Kulwicki.
Na szczęście spotkania oldbojów to nie tylko okazja do pogrania, ale także do rozmów i wspomnień przy piwie, którego nie brakowało na pomeczowym bankiecie.
Natomiast te prawdziwe ekstraklasowe derby już wkrótce, bo w połowie października w Gdańsku.