Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1. Liga. Zwycięstwo Arki Gdynia w Katowicach. Gol Omrana Haydarego na wagę trzech punktów

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Arka Gdynia zagrała dziś na wyjeździe z GKS-em Katowice.
Arka Gdynia zagrała dziś na wyjeździe z GKS-em Katowice. Karina Trojok
Fortuna 1. Liga. Arka Gdynia pokonała na wyjeździe 1:0 (0:0) GKS Katowice. Żółto-niebiescy przez ponad godzinę tego spotkania grali z przewagą zawodnika po czerwonej kartce, jaką za faul na Karolu Czubaku obejrzał w pierwszej połowie Bartosz Jaroszek. O zwycięstwie Arki Gdynia nie pierwszy już raz w tym sezonie przesądził Omran Haydary. Reprezentant Afganistanu pokonał bramkarza GKS-u Katowice w 65 minucie spotkania.

Arka Gdynia była faworytem dzisiejszego meczu, lecz jednocześnie piłkarze żółto-niebieskich grali pod sporą presją. Zaledwie jedenaście punktów zdobytych w siedmiu kolejkach obecnego sezonu Fortuna 1. Ligi, czyli bilans arkowców przed wizytą w Katowicach, powodował, że według licznych doniesień medialnych czarne chmury zaczęły zbierać się nad głową trenera Ryszarda Tarasiewicza.

W przypadku porażki z GKS-em możliwe było nawet zwolnienie doświadczonego szkoleniowca. Piłkarze Arki Gdynia grali więc nie tylko o punkty, ale także posadę swojego trenera. I rzeczywiście, co trzeba przyznać, żółto-niebiescy w pierwszej połowie dominowali, narzucając gospodarzom własne warunki gry. Arkowcy częściej utrzymywali się przy piłce, stwarzając okazje pod bramką strzeżoną prze Dawida Kudłę. Tyle tylko, że nie pierwszy raz w tym sezonie zawiodła ich skuteczność.

W dogodnych sytuacjach do objęcia prowadzenia mylili się Hubert Adamczyk, Janusz Gol, Mateusz Stępień, czy Karol Czubak. Od 27 minuty spotkania żółto-niebiescy mieli już ułatwione zadanie, gdyż czerwoną kartkę obejrzał Bartosz Jaroszek. Zawodnik gospodarzy sfaulował Karola Czubaka, wychodzącego na sytuację sam na sam z Dawidem Kudłą, i zasłużenie opuścił boisko.

Żółto-niebiescy już cztery minuty później stworzyli sobie kolejną sytuację do objęcia prowadzenia, lecz pojedynek z bramkarzem GKS-u Katowice przegrał Omran Haydary. Kolejne, dogodne okazje zmarnowali Hubert Adamczyk, a już w doliczonym czasie gry Przemysław Stolc i Bartosz Rymaniak. Po gwizdku sędziego, oznajmiającego koniec pierwszej połowy, wśród kibiców żółto-niebieskich pozostał więc spory niedosyt. Arka Gdynia, gdyby tylko jej zawodnicy mieli lepiej wyregulowane celowniki, mogła, a wręcz powinna prowadzić do przerwy w Katowicach, i to nawet kilkoma bramkami.

Fanom żółto-niebieskich pozostała nadzieja, że po zmianie stron ich ulubieńcy w końcu okażą się bardziej skuteczni pod bramką "Gieksy" i zdołają strzelić osłabionemu rywalowi choćby jednego, zwycięskiego gola. Trener Ryszard Tarasiewicz skorygował ustawienie taktyczne, zarządzając grę trójką obrońców. Za Mateusza Stępnia i Przemysława Stolca pojawili się też na boisku Christian Aleman i Jerzy Tomal.

Trwa głosowanie...

Który piłkarz Arki Gdynia był najlepszy na boisku w meczu z GKS-em Katowice?

Jednak gospodarze zwarli szyki w obronie i dość umiejętnie przeszkadzali piłkarzom Arki Gdynia w konstruowaniu kolejnych, ciekawych akcji. Zmieniło się to dopiero po niespełna dwudziestu minutach drugiej połowy, kiedy w idealnej sytuacji znalazł się Karol Czubak. Ze strzałem głową z bliska napastnika żółto-niebieskich z dużym wysiłkiem poradził sobie Dawid Kudła.

Jednak już dwie minuty później bramkarz gospodarzy był bezradny po precyzyjnym uderzeniu Omrana Haydarego. Zawodnik żółto-niebieskich wbiegł w pole karne i przymierzył idealnie. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.

Po tym trafieniu trener Ryszard Tarasiewicz postanowił bronić wyniku. Z boiska sukcesywnie ściągał najskuteczniejszych w ofensywie zawodników żółto-niebieskich, czyli Karola Czubaka, Huberta Adamczyka i Omrana Haydarego, zastępując ich Mateuszem Kuzimskim, Michałem Bednarskim i Adrianem Purzyckim.

Tego typu decyzje szkoleniowca tym razem się opłaciły. Arka Gdynia utrzymała zwycięstwo do końca i wywiozła z Katowic trzy punkty. Żółto-niebieskich czeka teraz w najbliższy czwartek pojedynek u siebie z Górnikiem Łęczna w rozgrywkach Pucharu Polski. Mecz ten na stadionie przy ul. Olimpijskiej 5 rozpocznie się o godz. 19:29.

Kolejne starcie ligowe podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza zagrają także u siebie. Ich przeciwnikiem dokładnie za tydzień, 4 września, będzie o godz. 18 GKS Tychy.

GKS Katowice - Arka Gdynia 0:1 (0:0)
Bramka: Omran Haydary (65 min.)
Żółte kartki: Haydary, Bednarski
Czerwona kartka: Jaroszek (27 min., za faul taktyczny)
GKS Katowice: Kudła - Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Janiszewski, Rogala - Szwedzik (73 Brzozowski), Dudziński (73 Błąd), Figiel, Kościelniak (39 Urynowicz) - Arak (73 Roginić). Trener: Rafał Górak
Arka Gdynia: Krzepisz - Rymaniak, Marcjanik, Dobrotka, Stolc (46 Aleman) - Haydary (79 Purzycki), Milewski, Gol, Adamczyk (74 Bednarski), Stępień (46 Tomal) - Czubak (74 Kuzinski). Trener: Ryszard Tarasiewicz
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto