Fortuna 1. Liga. Arkę Gdynia w Niepołomicach urządza tylko zwycięstwo. Typujemy podstawową jedenastkę gdynian na mecz z Sandecją

Mecz rozegrany zostanie w Niepołomicach. To dlatego, że stadion Sandecji w Nowym Sączu nie spełnia wymogów licencyjnych, określonych dla obiektów w Fortuna 1. Lidze.

Dla podopiecznych Hermesa dzisiejsze starcie to ostatni już dzwonek, aby potwierdzić deklarowane od początku sezonu aspiracje i włączyć się jeszcze do walki o bezpośredni awans do ekstraklasy. Po wpadce, jaką arkowcy zanotowali przed tygodniem u siebie w pojedynku z Wisłą Kraków, ulegając „Białej Gwieździe” 1:3 mimo prowadzenia po pierwszej połowie, margines błędów definitywnie się wyczerpał.

Tylko niepoprawni optymiści mogą zakładać, że w przypadku braku zwycięstwa w Niepołomicach żółto-niebiescy będą w stanie podjąć jeszcze skuteczną pogoń za Łódzkim Klubem Sportowym i Ruchem Chorzów. Do lidera z Łodzi ekipa, prowadzona przez Hermesa, traci obecnie już aż trzynaście punktów.

Z kolei Ruch Chorzów, zajmujący drugie miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi, wyprzedza żółto-niebieskich o siedem oczek. Dodatkowo zespół ten czeka już dziś wczesnym popołudniem spotkanie u siebie z niżej notowaną Stalą Rzeszów, w którym będzie zdecydowanym faworytem. W obliczu tych faktów Arka Gdynia ma obowiązek przywieźć z Niepołomic trzy punkty.

Mimo wpadki przed tygodniem z Wisłą Kraków trudno spodziewać się, aby Hermes dziś mocno namieszał w składzie żółto-niebieskich. Brazylijczyk jest bowiem zdania, że jego podopieczni grali przeciwko "Białej Gwieździe" dobrze, a o ich porażce zdecydował krótki moment dekoncentracji.

Jak kibice pamiętają, Arka Gdynia dominowała przez większość spotkania i objęła prowadzenie. Żółto-niebiescy następnie stracili jednak trzy bramki w osiem minut, w tym dwie po dośrodkowaniach w pole karne.

- Jestem pewien, że jeżeli będziemy grać tak, jak z Wisłą, jesteśmy w stanie wygrywać wszystkie mecze - twierdzi Hermes.

CZYTAJ TAKŻE:
Aktualna kadra Arki Gdynia. Zdjęcia piłkarzy i najważniejsze informacje o graczach żółto-niebieskich

Teraz jednak trzeba już koniecznie przejść od słów do czynów, bo same obietnice to za mało, aby podreperować dorobek punktowy i miejsce żółto-niebieskich w tabeli. Obojętnie, kto w drużynie Hermesa wybiegnie dziś w Niepołomicach na boisko, zawodnicy ci muszą wykrzesać z siebie maksimum umiejętności i ambicji. Mają obowiązek udowodnić, że wyższe aż o osiem lokat miejsce Arki Gdynia od Sandecji w tabeli Fortuna 1. Ligi nie jest dziełem przypadku.

Popełnienie kolejnych, juniorskich błędów w obronie i sprezentowanie rywalom bramek, a potem opowiadanie po meczu o chwilowym braku koncentracji, nie wchodzi w rachubę. Kibice żółto-niebieskich słyszeli już tę opowieść w tym sezonie zdecydowanie zbyt często, aby mogli nadal na spokojnie przyjmować takie wytłumaczenia.