Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1. Liga. Arka Gdynia z dwoma nowymi zawodnikami przystąpi do boju z Chrobrym Głogów [7.08.2021]

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Czy Christian Aleman wraz z kolegami poradzi sobie dziś z Chrobrym Głogów?
Czy Christian Aleman wraz z kolegami poradzi sobie dziś z Chrobrym Głogów? Przemysław Świderski
Drugi mecz w nowym sezonie Fortuna 1. Ligi rozegrają dziś piłkarze Arki Gdynia. Żółto-niebiescy zmierzą się w sobotę na własnym stadionie o godz. 20:30 z Chrobrym Głogów.

Dla podopiecznych trenera Dariusza Marca będzie to okazja, aby sięgnąć po pierwszy komplet punktów w aktualnych rozgrywkach. Sztuki tej nie udało im się dokonać w ostatnią sobotę w pojedynku z Zagłębiem Sosnowiec. Żółto-niebiescy, choć grali u siebie, byli faworytem, przeważali, częściej utrzymywali się przy piłce i w drugiej połowie wyszli w końcu na prowadzenie, ostatecznie zaledwie zremisowali. Zarówno piłkarze, jak i trener Arki Gdynia nie kryli rozczarowania z tego faktu.

- Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację – przyznał Dariusz Marzec.

Szkoleniowiec gdyńskiego zespołu miał po meczu pretensje do Mateusza Żebrowskiego, który zmarnował w pierwszej połowie stuprocentową sytuację do wyprowadzenia Arki Gdynia na prowadzenie, a także do Mateusza Stępienia. Młodzieżowiec żółto-niebieskich w dość naiwny sposób, na oczach sędziego, złapał Alexa Tanque w polu karnym, prokurując jedenastkę. Według Dariusza Marca gdyby nie te dwie sytuacje, spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec zakończyłoby się zwycięstwem gdynian.

- Zwracałem uwagę na głupie faule w polu karnym, jeszcze rano przed meczem rozmawiałem o tym z piłkarzami - powiedział Dariusz Marzec. - To nie jest gra juniorska. W lidze najważniejsze są punkty.

Niewykluczone jednak, że zarówno Mateusz Stępień, jak i Mateusz Żebrowski mimo zastrzeżeń ze strony szkoleniowca wystąpią od pierwszej minuty także dziś przeciwko Chrobremu Głogów. To dlatego, że na pozycji środkowego napastnika, jak i wśród młodzieżowców, trener Arki Gdynia zbyt szerokiego pola manewru nie ma. W związku z tym w ostatnich dniach przeprowadzono dwa kolejne transfery do klubu. Z KKS-u 1928 Kalisz wypożyczony został 20-letni Daniel Kamiński. Jest to boczny obrońca, który, jeśli będzie pojawiał się na boisku, w systemie preferowanym przez Dariusza Marca pełnił będzie zapewne rolę wahadłowego.

Trwa głosowanie...

Czy Daniel Kamiński i Karol Czubak będą w stanie pomóc awansować Arce Gdynia do PKO BP Ekstraklasy?

Zakontraktowano ponadto nowego, środkowego napastnika. Umowę obowiązującą aż do czerwca 2024 roku, z opcją przedłużenia, podpisał 21-letni Karol Czubak. Arka Gdynia tym zawodnikiem zainteresowana była już przed ubiegłym sezonem, kiedy strzelił na poziomie II ligi dla Bytovii 18 bramek i dołożył do nich cztery asysty. Wówczas jednak gracz ten wybrał transfer do Widzewa Łódź. W Fortuna 1 Lidze jednak tak skuteczny już nie był, zdobywając dla łodzian dwie bramki i dokładając do tego asystę.

Z kadrowo-transferowych wieści działacze Arki Gdynia zdecydowali się także przedłużyć umowę z 21-letnim pomocnikiem Michałem Bednarskim, autorem jedynego gola dla żółto-niebieskich na inaugurację rozgrywek przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. Również jego kontrakt, podobnie, jak Karola Czubaka, obowiązywał będzie do czerwca 2024 roku.

Wracając natomiast do dzisiejszego meczu, Chrobry Głogów nie jest wymieniany w gronie zespołów, które powinny w tym sezonie włączyć się do walki o awans do PKO BP Ekstraklasy. Jednak to rywal, którego piłkarze Arki Gdynia absolutnie nie mogą zlekceważyć. Ekipa prowadzona przez Ivana Djurdjevica, byłego pomocnika Lecha Poznań, udowodniła już, że jest nieźle przygotowana do nowego sezonu, ogrywając na wyjeździe 2:1 Stomil Olsztyn. W zespole tym występuje też kilku doświadczonych zawodników z bogatą przeszłością w ekstraklasie. Są to dla przykładu Tomasz Cywka i Mateusz Machaj, były pomocnik gdańskiej Lechii.

Warto też pamiętać, że zespół Chrobrego Głogów sprawił Arce Gdynia przy ul. Olimpijskiej 5 poważne problemy już w poprzednim sezonie. Żółto-niebiescy pod koniec ubiegłego roku zremisowali u siebie 1:1 z ekipą z Dolnego Śląska. Była to jedna z kilku przykrych wpadek Arki Gdynia z niżej notowanymi rywalami, które przesądziły o braku awansu do PKO BP Ekstraklasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto