- Obojętne, czy Arka grałaby w ekstraklasie, pierwszej lidze, czy nawet niżej, to jej nigdy nie odmówię. Od dawna powtarzam, że moje serce jest żółto-niebieskie - powiedział w rozmowie z trojmiasto.sport.pl Filip Burkhardt. 25-letni występował w Arce w latach 2009-11.
Piłkarz wyznaje również, że chętnie wróciłby do gdyńskiej drużyny, bo ta - jego zdaniem - w odróżnieniu od Sandecji ma jasno określony cel.
- Wszystko zależy od trenera Pawła Sikory i jego koncepcji. Jeśliby mnie w niej widział, to byłoby wspaniale. Jestem pewny, że w Gdyni czułbym się i grałbym jeszcze lepiej niż w Sandecji. Ta drużyna nie miała żadnego celu, wciąż graliśmy o nic. A ja chcę grać w drużynie, która swoje cele ma. W takiej, która o coś walczy, gdzie jest presja wyniku i presja kibiców. Tego w Nowym Sączu nie było - stwierdził Burkhardt.
Źródło: trojmiasto.sport.pl
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?