Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Epidemia w Lotosie Gdynia

Patryk Kurkowski
Nieustannych problemów w Lotosie Gdynia ciąg dalszy. Mistrzynie Polski mają w tym sezonie niebywale utrudnione zadanie, bo los wyraźnie im nie sprzyja. Najpierw dwie koszykarki dopadły kontuzje, przez które zostały wyeliminowane z gry na dłuższy okres. Teraz, kilkadziesiąt godzin przed pierwszym meczem nowych rozgrywek Euroligi, kilka zawodniczek się rozchorowało.

- To dla nas spory problem - przyznaje trener koszykarek Lotosu Dariusz Raczyński.
Powodem zmartwień gdyńskiego szkoleniowca, który przecież ten zespół trenuje od zaledwie dwóch tygodni, jest atak grypy jelitowej, która szybko się rozprzestrzenia wśród zawodniczek.
- Najpierw rozchorowały się Magdalena Kaczmarska i Marta Jujka. Później do tego grona dołączyła Olivia Tomiałowicz, a ostatnio Magdalena Ziętara - mówi trener Raczyński. - Pierwsza trójka wraca już stopniowo do pełni sił, w najgorszej sytuacji jest Ziętara, choć ma jeszcze trochę czasu. Nie ukrywam, że jest to dla nas problem. Martwi mnie jednak nie tyle choroba, co raczej tempo jej rozprzestrzeniania się.
Prócz rodzimych koszykarek niepewna występu w czwartkowym starciu w Gdyni z MKB Euroleasing Sopron jest Sandora Irvin.
- Amerykanka ma zapalenie węzłów chłonnych - wyjawia Raczyński. - Lekarze zapewniają jednak, że w dniu spotkania będzie gotowa do gry.
W obliczu tak licznych absencji szkoleniowiec mistrzyń Polski ma problemy z przeprowadzeniem normalnych zajęć.
- Nie możemy zebrać 10 zawodniczek do treningów. Koszykarki z drużyny młodzieżowej rano mają zajęcia w szkole, więc mogą się stawić jedynie na popołudniowym treningu - skarży się Raczyński.
Czy będzie miało to wpływ na wydarzenia na parkiecie podczas czwartkowej potyczki z zespołem z Węgier?
Przekonamy się w czwartek o godz. 18.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto