Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eliminacje Euro U-21. Polska - Bułgaria (13.10.2020). Biało-czerwoni muszą zrewanżować się rywalowi, jeśli chcą awansować do finałów

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Patryk Klimala powinien powrócić w Gdyni do składu polskiej młodzieżówki. Czy pomoże odnieść zwycięstwo nad Bułgarią?
Patryk Klimala powinien powrócić w Gdyni do składu polskiej młodzieżówki. Czy pomoże odnieść zwycięstwo nad Bułgarią? Tomasz Łasica
Gdynia kolejny już raz gościła będzie młodzieżową kadrę Polski. Podopieczni trenera Czesława Michniewicza we wtorek 13 października na stadionie miejskim przy ul. Olimpijskiej 5 zmierzą się o godz. 18 z Bułgarią i muszą wygrać, jeśli jeszcze marzą realnie o awansie do finałów Euro U-21, zaplanowanych na przyszły rok w Słowenii i na Węgrzech.

Nasze młode "Orły" sprawiły kibicom srogi zawód w ostatni piątek, przegrywając na wyjeździe 0:1 z Serbią. Niepokojący był nie tylko wynik, ale przede wszystkim styl gry biało-czerwonych. Rywale Polaków zdobyli gola już w 11 minucie wykorzystując fatalny błąd Tymoteusza Puchacza. Choć podopieczni pochodzącego z Gdyni Czesława Michniewicza mieli mnóstwo czasu, aby przynajmniej wyrównać, to im się ta sztuka nie udała. Stylu tej porażki z pewnością nie tłumaczą kłopoty kadrowe. Czesław Michniewicz musiał radzić sobie m.in. bez kontuzjowanych Marcina Bułki, Patryka Dziczka, Mateusza Hołowni, Sebastiana Kowalczyka, Przemysława Płachety i pauzującego za kartki Patryka Klimali. Dodatkowo Jakub Moder i Kamil Jóźwiak powołani zostali do dorosłej reprezentacji Polski.

Patryk Klimala, który ostatnio dla swojego klubu, Celtiku Glasgow, zdobył ładną bramkę w wygranym 2:0 starciu z Saint Johnstone w lidze szkockiej, będzie już przy okazji wtorkowego starcia do dyspozycji selekcjonera. Jednak aby pokonać Bułgarów w Gdyni, dużo lepszą dyspozycję pokazać będą też musieli jego reprezentacyjni koledzy, którzy zawiedli w piątek w spotkaniu w Gornji Milanovac z Serbią. Polacy znajdujący się obecnie na drugim miejscu w tabeli grupy eliminacyjnej nie mogą już pozwolić sobie na kolejną porażkę. Zostaną wówczas wyprzedzeni przez ich wtorkowego rywala, który traci do nich tylko dwa punkty. Tymczasem do finałów Euro U-21 awansują tylko zwycięzcy grup oraz pięć najlepszych zespołów spośród dziewięciu z drugich miejsc. Szanse na wyprzedzenie prowadzącej Rosji są już tylko iluzoryczne. Lider naszej grupy musiałby stracić we wtorek punkty w wyjazdowym starciu z Łotwą, co wydaje się skrajnie nieprawdopodobne.

Dlatego też Polacy muszą we wtorek z Bułgarią koniecznie wygrać. Mają też obowiązek pokonać 17 października u siebie Łotwę w ostatnim spotkaniu eliminacyjnym. Muszą też liczyć, że korzystnie ułożą się dla nich wyniki w innych grupach. Jednak Bułgaria łatwym przeciwnikiem dla nich w Gdyni nie będzie. Warto pamiętać, że ta reprezentacja ograła biało-czerwonych w listopadzie ubiegłego roku w Sofii aż 3:0. Meczu tego nie wspomina dobrze gracz Lechii Gdańsk Karol Fila, który w 69 minucie spotkania obejrzał drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko, osłabiając drużynę.

Zadaniem biało-czerwonych jest w Gdyni zrewanżowanie się Bułgarom. Warto naszych reprezentantów wesprzeć dopingiem. Bilety na spotkanie dostępne są online po zalogowaniu się do portalu bilety.laczynaspilka.pl, ich koszt to 20 i 15 zł. Ponieważ w Gdyni podobnie, jak w całym kraju, obowiązują przepisy mające ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa, zajęta będzie mogła być maksymalnie jedna czwarta stadionu, którego pojemność wynosi ponad 15 tysięcy widzów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto