Nurkowie wyciągnęli łącznie około dwóch ton śmieci, które zalegały na dnie. Jak co roku, uczestnicy trafili na masę butelek czy aluminiowych opakowań, ale również na mniej oczywiste przedmioty.
- Wyłowiliśmy m.in. opony, umywalkę oraz kilka portfeli - mówi Piotr Bielski, bosman gdyńskiej mariny. - W jednym były wciąż dokumenty z których dało się odczytać dane osobowe właściciela. Portfel ma już w rękach.
Z założenia głównym celem Eko Nurkowego dnia w Gdyni jest właśnie akcja sprzątania dna zatoki w okolicach gdyńskich nabrzeży, czyli od Orłowa po Kępę Oksywską. W sobotę jednak warunki atmosferyczne nie pozwoliły nurkom wypłynąć w okolice kąpielisk. Wszyscy uczestnicy zeszli więc pod wodę w basenie jachtowym. Było to ponad 150 nurków z całej Polski.
- To wydarzenie to również okazja do integracji środowiska nurkowego i naszych rodzin - mówi Piotr Bielski - często razem wyjeżdżamy nurkować. Dla naszych rodzin to szansa żeby się nawzajem poznać.
W sobotę specyfikę nurkowania mogli bliżej poznać także mieszkańcy Gdyni oraz goście miasta. Gdy nurkowie schodzili pod wodę ,a nabrzeżu trwał festyn. Można było zobaczyć m.in. sprzęt, którego w pracy używają nurkowie Marynarki Wojennej.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?