Propozycja pracy z Gdyni była zaskoczeniem? Wraca Pan do poważniejszego futbolu.
Na jakimkolwiek poziomie bym nie pracował, zawsze traktuję swoje obowiązki poważnie. Zaskoczenie było, ale i radość, że to właśnie z Arki jest ta propozycja. Klubu mającego swoją markę, tradycje, kibiców i sportowe ambicje powrotu do krajowej elity. Traktuję to jako zawodowe wyzwanie.
Posady dyrektorów sportowych w polskich klubach nie mają wielkich tradycji. Czym w zasadzie powinien się Pan zajmować?
Najogólniej rzecz ujmując -sportową strategią rozwoju, od klubowych grup młodzieżowych po pierwszy zespół. Wiem, że to brzmi trochę jak okolicznościowa formułka, ale zawiera rzeczywisty zakres pracy dyrektora sportowego. Skuteczność takiej pracy zawiera się już w szczegółach podejmowanych działań, decyzji. Dziś mogę powiedzieć tylko tyle, że mam pomysły na pracę w Arce.
Relacja dyrektor - trener pierwszego zespołu to bardziej nadzór, współpraca czy może rola mentora, który podzieli się ze szkoleniowcem swoimi doświadczeniami?
Temat rzeka. Nikt i nic nie może zdjąć z trenera odpowiedzialności za drużynę i wynik. Ograniczać jego samodzielności. Jednocześnie budowa zespołu to nie jest sprint, to długi dystans. Tu są potrzebne przemyślenia, analizy, szukanie nie tylko doraźnych, ale i długofalowych rozwiązań. To główne pole do działań dla dyrektora sportowego, który na co dzień może służyć trenerowi radą, dzielić się doświadczeniami i uwagami z zakresu bieżącego funkcjonowania drużyny.
A ile czasu potrzeba, aby można było powiedzieć: W Arce widać efekty pracy dyrektora Klejndinsta.
Spokojnie, w poniedziałek dopiero zaczynam tę pracę. Na pewno dołożę starań, aby wykonywać ją jak najlepiej, ale przecież nie mam czarodziejskiej różdżki, która sprawi, że na przykład Arka w tym sezonie awansuje do ekstraklasy. Sukces musi być efektem pracy zbiorowej: prezesa, dyrektora, trenera i piłkarzy.
Cała rozmowa z Edwardem Klejndinstem na stronie Dziennika Bałtyckiego
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?