Kozy przebywały na podwórku, na którym znajdowały się także różne śmieci, odpady, zardzewiałe, metalowe przedmioty. Ich odłowienie trwało kilka godzin, gdyż półdzikie zwierzęta nie ufają ludziom. Jedna z kóz wymagała pilnej interwencji weterynarza. Cierpi na zapalenie wymion i będzie poddana leczeniu. Kozy trafiły do sąsiedniego Bojana i będą teraz przebywać w Rogatym Ranczu. Ich były już właściciel zrzekł się prawa do posiadania zwierząt.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?