Eksperyment "Przedszkole bez zabawek" właścicielki placówki przy ul. Tatrzańskiej 35 rozpoczęły na początku maja, po konsultacjach z rodzicami. Mówią, że już po kilku dniach dzieci stały się bardziej twórcze.
Samodzielne tworzenie
- Samodzielnie tworzyły skomplikowane maszyny, dziwne stroje, rakiety i restauracje - mówi Agnieszka Brylska, jedna ze współwłaścicielek. - Teraz dzieciaki same ustalają swoje role i rozwiązują konflikty. Rola nauczycieli jest odmienna od tradycyjnej. Dbamy o bezpieczeństwo i dokumentujemy powstające dzieła, ale nie ingerujemy w zabawę. Jesteśmy do dyspozycji jeśli dzieci poproszą o pomoc.
Zakończyła się rekrutacja do gdyńskich przedszkoli
Właścicielki przedszkola twierdzą, że dla dzieci najtrudniejszy był pierwszy dzień. Jednak tylko część z nich dopytywała, gdzie są zabawki z przedszkola.
Zagubione dzieci
- Dzieci były trochę zagubione w świecie kartonów i dosyć niepewnie się kręciły - mówi Brylska. - Udało nam się udowodnić jednak, że dzieci mają ogromny potencjał do tworzenia i brak gotowych zabawek daje im pole do popisu.
Ten eksperyment potrwa jeszcze do końca maja. Właścicielki przedszkola już deklarują, że w przyszłym roku chcą tę akcję przedłużyć na w sumie trzy miesiące.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?